Witajcie w kolejnym zestawieniu z pomysłami na wakacje. Przed nami rok 2021, w którym to wielu z nas będzie chciało nadrobić wszelkie zaległości związane z wyjazdami. Do tychże osób należę również ja. Te wakacje planuję wycisnąć jak cytrynkę, ale jednocześnie o wiele spokojniej i bez wielkich planów, bo jak wiemy, nasze planowanie może skończyć się już na następny dzień. Odpukajmy w niemalowane drewno, bo przecież nie może być już gorzej. Wybieramy się w tym roku na dłuższe wakacje. Poniżej znajdziecie moją listę, którą planuję wypełnić. Spojrzałam tym razem bardziej realistycznie, ale również, jak możecie zauważyć, pewne punkty się powtarzają, ale ma to swój powód. Tak jak z powtarzającym się „prawkiem”, w końcu się spełniło. Potraktujmy niektóre punkty jak samospełniające się życzenia.
Tegoroczne wakacje 4-miesięczne zostaną w pamięci już na zawsze. Pierwszy raz podsumowanie pojawia się w październiku. U nas wrzesień zdecydowanie był jeszcze wakacyjny.
Poprzednie listy możecie zobaczyć poniżej.
- Wakacyjna lista 2015
- Wakacyjna lista 2016
- Wakacyjna lista 2017
- Wakacyjna lista 2018
- Wakacyjna lista 2019 (koronalato)
- Wakacyjna lista 2020
1.Przeczytać 10 książek
Przyszalałam z ilością książek, ale jak wiecie, ostatnio jestem wielką fanką nie tylko czytania książek, ale również ich słuchania. Jeśli nie miałabym czasu na czytanie książki, to zawsze znajdę czas na jej słuchanie, czy to w podróży, czy podczas prac domowych. Zapisuje 10 książek i umówmy się, że liczymy to od czerwca do września, bowiem tak u nas będą rozkładały się wakacje. Rozkładamy się aż na 4 miesiącach. Spore ułatwienie – wiem ale damy radę.
Udało się przeczytać aż 16 pozycji. Kto mnie ogląda na Instastories, ten wie, że ostatnio jestem wielką fanką audiobooków i one zdecydowanie pomagają mi w utrzymaniu takiej ilości. Lubię coś przy okazji robić i słuchać książki. Przeczytałam:
1) Maluchem do raju
2) Księga utraconych imion
3) Czuła przewodniczka
4) Od pierwszych słów
5) Punkty zapalne
6) Amerykańskie milionerki
7) Opowieść niewiernej
8) Sztuka obsługi penisa
9) Rośliny, które zmieniły świat
10) Historie podniebne
11) Dziewczę z sadu
12) A co Wyście myślały?
13) Bułgaria. Złoto i rakija
14) Dżozef
15) Mike Tyson
16) Lepsi od Pana Boga
2. Odwiedzić nowy kraj
Nowymi krajami w tym roku będą dla mnie: Rumunia przejazdem i Bułgaria na dłużej. W planach mamy wyjazd samochodem. Miło będzie poznać kolejny kraj położony na Bałkanach i powoli będziemy mogli zapełnić naszą mapkę z odwiedzonymi Państwami. Ale to nie tylko nie o to chodzi a o eksplorowanie i odkrywanie tych terenów, którymi jesteśmy zauroczeni od kilku ładnych lat. Ciekawa jestem jakie uczucia we mnie wywoła Bułgaria. Czy mi się spodoba, czy wręcz przeciwnie? Czy będę chciała tam wrócić? Nie mogę się doczekać. Na pewno do Was wrócę z aktualizacją i dowiecie się wszystkiego z pierwszej ręki.
Udało się odwiedzić Bułgarię. Wywołał dla mnie mieszane uczucia. Na blogu pojawiły się wpisy. Zapraszam serdecznie do czytania.
Czy w Bułgarii jest taniej niż w Polsce?
Plusy i minusy wakacji w Bułgarii.
3. Wrócić do swojego miejsca na ziemi
Mam kilka takich miejsc, które bardzo mi się spodobały i za którymi tęsknie. Jednym z nich jest Czarnogóra. Nieśmiało planujemy drugą część naszych wakacji, ale o tym na razie nie chcę mówić. Czarnogóra jako jedno z naszych miejsc na ziemi jest na celowniku również na te wakacje.
Wróciłam do Czarnogóry! Udało się odwiedzić moje miejsce na ziemi we wrześniu. Wzruszenie sięgało zenitu. Na miejscu byłam najszczęśliwsza na świecie!
4. Organizować więcej jednodniowych wycieczek
Jednodniowe wycieczki to coś, czego mi bardzo brakuje. W czasie kiedy byliśmy bez samochodu, mogliśmy liczyć jedynie na transport publiczny i ewentualnie na stopa, ale dzisiaj z naszą czerwoną Jareczką możemy podbijać świat i przemieszczać się gdzie tylko chcemy w tym i ja jako młody kierowca. W planie jest zorganizowanie się i przygotowanie więcej wycieczek jednodniowych lub z jednym noclegiem. Intensywność zwiedzania level hard.
Tutaj niestety się nie udało. Zajęłam się organizacją wakacji. Do czerwca królowały przygotowania przed wyjazdem do Bułgarii, a do września ogarnialiśmy wyjazd do Czarnogóry.
5. Sukienkowe lato vol. 4
Jak co roku również i w tym roku chciałabym rozpocząć sukienkowe lato. Piszę ten post w maju gdzie leje deszcz i nie miałam zbyt wiele okazji do tego, żeby przywdziać sandałki czy też sukienki.
Sukienki nadal uwielbiam i bardzo często w nich chodziłam, ale w codziennych stylizacjach jednak królowały u mnie szorty! Szok no nie?! Szybka odmiana na jeden sezon. W kolażu poniżej możecie zobaczyć moje wszystkie stylizacje wakacyjne z sukienkami w roli głównej.
6. Robić 8 tys. kroków dziennie
Więcej spacerów to kolejne moje postanowienie wakacyjne. Jeśli nie uda mi się dziennie zaznać tyle ruchu, to zamierzam wskakiwać na bieżnię, która stoi osamotniona i lekko przykurzona od marca, kiedy to przyplątała się do nas, sami wiecie jaka choroba. 8 tys. to liczba kroków, która polecana jest do zachowania dobrego zdrowia. Chciałabym wejść w taką grywalizacje. Jeśli korzystacie z aplikacji Samsung Health to odezwijcie się do mnie na priv, dodamy się do znajomych i nawzajem będziemy się popędzać.
Wyszło średnio. Zatrzymałam się na 5 tys. krokach i oprócz zwiedzania wakacyjnego czy też większych zakupów nie byłam w stanie przejść więcej niż 5 tys. kroków dziennie. Jestem tym bardzo zawiedziona i planuję ten punkt wdrożyć w jesienną to-do listę.
7. Wrócić na Tik-Toka z nagrywaniem
W planie powrót na tiktoka. Nie tylko w roli widza, ale również twórcy. Już zapomniałam, ile frajdy sprawia tworzenie humorystycznych treści na TikToczka. Jak każde medium tak i to wymaga konkretnego planu oraz scenariusza. Większe skupienie mam nadzieję, że zaowocuje ciekawymi filmikami.
Trochę wróciłam a trochę nie. Mam kilka filmików wakacyjnych w zanadrzu. Nie dodaje ich w częstotliwości po jednym dziennie, ale coś tam się pojawia.
8. Przejść na zdrowsze jedzenie, więcej warzyw, mniej mięsa
Jak co roku na wakacje mam w planie zmniejszyć ilość spożywanego mięsa. Jemy go zdecydowanie za dużo, choć na pewno mniej niż kilka lat temu. Podwyższam poprzeczkę i w tym roku mam zamiar jeszcze obciąć mięcho a jeśli już się pojawi to w wersji grillowanej.
Zdecydowanie się udało. Przez większość wakacji jedzone były warzywa. Mięso jedynie od wielkiej uroczystości lub na grillu. Chciałabym bardziej zapanować nad moimi zakupami spożywczymi i rozpocząć planowanie posiłku na tydzień w przód.
9. Zaplanować posiłki
Zauważyłam, że bez planu posiłków mniej gotuje, a zdecydowanie częściej sięgam po szybkie jedzenie czy to na dowóz, czy wypady do fast foodów. Nie chce tak jeść! Chcę wiedzieć, już tydzień wcześniej co będziemy jedli w przyszłym tygodniu. Zaplanować nowe, fajne dania również bezmięsne tak, żebym miała okazje przygotować zakupy pod nie. Nie mam jeszcze sprawdzonego sposobu na organizacje posiłków wiec jeśli macie jakieś rady lub linki do artykułów, które uczą jak to robić to, śmiało możecie podsyłać w komentarzach.
Niestety się nie udało. Planowanie posiłków udało się jedynie na 2-3 dni do przodu. Nie zwróciłam na to uwagi i właściwie wszystkie posiłki w te wakacje były gotowane spontanicznie. Ciągle potrzebna jest motywacja do przygotowania takiej listy.
10. Zrobić porządek w domu i zrobić reorganizację
Plan wiosenny został przeniesiony na lato i jak sądzę, zostanie również przeniesiony na jesień i zimę. Pomału działamy i odgruzowujemy mieszkanie i strych, w którym to planujemy robić ogromny remont a żeby go rozpocząć, musimy pozbyć się większości rzeczy. Nie pomaga fakt, iż nasza rodzina jest z tych #przydasie i wcale nie jest łatwo. Dodatkowo od samego początku wszystkie nasze stare rzeczy wynosiliśmy na strych. I serio kiedy mówię, że wszystko to wszystko.
Udało się zrobić porządki w kuchni. Dzięki tym porządkom z naszego domu wyjechały: 3 stare i zepsute drukarki, kilka starych części do komputera, nieużywane urządzenia, które stały i się kurzyły. Udało się pozbyć kilku worów zabawek i ubranek, z racji tego, że w naszej rodzinie pojawił się mały bejbik. Wielki porządek pojawił się również w obuwiu. Składzik zwany „półschodami” również doczekał się ogarnięcia. Tam był dopiero MEKSYK! W kilkunastu procentach pozbyłam się również mojej szafy. Kubeczki w kuchni poszły do oddania, a na ich miejsce sprawiłam sobie piękne kubeczki ze złotymi uszkami. Powoli odgruzowujemy mieszkanie i powoli pozbywamy się nadmiaru rzeczy. Mówię Wam, że jest to wielka satysfakcja i ulga.
11. Zwiedzić zamek
Chciałabym zwiedzić zamek. Od początku do końca z przewodnikiem. W planie mam zamek Moszna, który fascynuje mnie już od dłuższego czasu i jakoś nie mamy po drodze. Może w tym roku się uda.
Niestety się nie udało. Ani w Bułgarii nie widziałam zamku, ani w Czarnogórze. Jakoś nie było po drodze.
12. Miesiąc bez słodyczy i CUKRU – sierpień
Jak co roku w wakacje chciałabym podjąć wyzwanie miesiąca bez słodyczy i bez cukru. W zeszłym roku wytrzymałam jedynie 14 dni. Nie ukrywam, że mam problem ze słodkościami i chciałabym z tym problemem zawalczyć.
No i nie udało się. Chyba nie muszę nic więcej dodawać.
13. Rodzinny weekend w mieście
W Krakowie otwarło się wiele miejsc, gdzie można spędzić wspaniałe chwile z rodziną i mam nadzieję, że uda nam się wybyć wspólnie na taki weekend czy nawet wspólny dzień.
Nie udało się w związku z intensywnością wakacyjnych wyjazdów. Pomysł wspólnego weekendu jest nadal aktualny i być może uda nam się wyrwać w jakiś długi weekend.
14. Znaleźć sukienkę idealną na wesele
We wrześniu szykuje nam się weselicho, wiec poszukiwania sukienki wyjściowej trzeba będzie zacząć zaraz po naszym powrocie z wakacji. Marzy mi się piękna i zwiewna sukienka maxi, do której będę chciała założyć wysokie sandałki. Wesele mamy we wrześniu, więc cały lipiec i sierpień możecie spodziewać się filmów z mierzeniem kiecek na moim kanale na YT.
Zależało mi na czymś eleganckim i do ziemi. Sukienka pochodzi ze sklepu Laversa.
15. Przygotować ogródek balkonowy i cieszyć się nim
Przygotowania trwają i już całość zaczyna jako tako wyglądać. Bardzo bym chciała przyspieszyć kwitnienie wszystkich kwiatów, a także owocowanie moich pomidorków. Zostało już nie wiele dodatków, które będą miały za zadanie sprawić, że będziemy się czuli na naszym balkonie przytulnie. A nie wspomniałam o pogodzie! Pogoda do czilowania również musi być. Projekt ogródka balkonowego również został przeniesiony z zeszłorocznych planów kiedy to dopiero kiełkował.
Ogródek balkonowy był hitem całych wakacji podobnie jak pomidory. Niestety muszę tutaj stwierdzić, że ogródek na balkonie czy samo miejsce do siedzenia sprawdza się najlepiej na wiosnę i na jesień kiedy rzeczywiście chce się złapać te przyjemne promienie słoneczne. Letnie promienie słoneczne na balkonie sprawiają, że nie ma możliwości wytrzymania tam dłużej niż 15 minut. Ja najchętniej spędzałam tam czas wieczorami kiedy to mogłam się zrelaksować podczas podlewania roślin, sprawdzania co u nich, podczas zbierania pomidorków. Czyli wiosną i jesienią można się relaksować całymi dniami a latem jedynie rano i wieczorem.
16. Zjeść pomidora z własnej uprawy
Wspominałam już tysiące razów, że będę przeszczęśliwa jeśli uda mi się zjeść chociaż jednego pomidora z naszej hodowli. O wszystkie pomidory dbamy z moim mężem z pietyzmem godnym własnych dzieci. Nasze całe pomidorowe przedszkole powstało od ziarenka, więc tym bardziej jestem z tego dumna.
Najadłam się pomidorów za wszystkie czasy, a nie wierzyłam, że cokolwiek zaowocuje. Małe pomidorki koktajlowe sprawdziły się o wiele lepiej niż duże, ale z dużych wychodziła przepyszna zupa pomidorowa więc nadal na plus. Bardzo się cieszę, że mogłam skosztować swoich własnych pomidorków. BA! Mogłam spróbować nawet własnego ogórka wyhodowanego w skrzynce na balkonie!
17. Znaleźć idealny makeup na lato
Szukam i powoli odkrywam coś lekkiego i przyjemnego, a jednocześnie szybkiego w wykonaniu i wyrównującego koloryt. Odzwyczaiłam się od makijażu w czasie kwarantanny i noszenia maseczek. Często wychodzę z domu właśnie bez makijażu. Co jeszcze 2 lata temu było zupełnie nie do pomyślenia. Dzisiaj stawiam też na umiar. Lubię wyrównać koloryt skóry, być schludnie pomalowaną bez przesady to mój cel numer jeden na lato.
Ideału nie znalazłam a może i tak? Idealnym wyjściem jest brak makijażu!
18. Odkryć nowe smaki, nowe dania
Chciałabym odkryć cos zupełnie nowego jeśli chodzi o smaki coś, co mnie zupełnie oszołomi. Pierwsze smaki mam już odkryte a jest to uwaga — pomidorek koktajlowy o ironio losu zakochałam się w nim, zanim jeszcze wzeszły moje uprawy, ale tym bardziej się cieszę ze tak mi posmakował. W sezonie letnim liczę na duże łał jedzeniowe!
Odkryłam cielęcinę w tym roku, której to smakowałam w Czarnogórze. Bardzo zasmakowały mi ciorby różnego rodzaju. To są takie nasze gulasze. Zasmakowałam również w domowym kebabie, który wykonuje mój mąż, a jego kalafior w cieście czosnkowym to jest hicior tych wakacji.
19. Wykąpać się w morzu
Przed nami Morze Czarne. Morze, którego jeszcze nie dane nam było odkryć, a ja mam zamiar się w nim wykąpać!
Udało się wykąpać i w Morza Czarnym i w Morzu Adriatyckim. Fanką Morza Czarnego niestety nie jestem, ale możecie zobaczyć jaki kolor wody jest u wybrzeża Czarnogóry.
Bułgaria i Morze Czarne
Czarnogóra i Morze Adriatyckie. Zdjęcie bez przerabiania.
20. Chillować przy basenie z piwkiem lub drineczkiem
Moje wakacje zostały już zaplanowane rok temu kiedy to oryginalnie mieliśmy się wybrać na wczasy do Bułgarii. Już wtedy widziałam siebie na leżaczku przy basenie, popijającą drineczka lub piwko (nie mam wielkich wymagań). Oglądając Tik-Toka lub czytająca książkę. Nie pogardzę również miłą rozmową. Tak chce, żeby wyglądał mój wypoczynek i tak chce najwięcej spędzać czas.
Czilowanie przy basenie z piweczkiem i drineczkiem zaliczone. W tym roku bardziej jednak upodobałam sobie likier wiśniowy 😀
21. Wybrać się na Foodtracki
Kraków zaowocował w miejsca zwane ogródkami. Powstało wiele miejsc, w których możemy zasmakować ciekawych nowości kulinarnych, spędzić czas na świeżym powietrzu oraz spotkać się ze znajomymi. Foodtracki są u mnie na celowniku i na samym początku wykreślam z mojej listy jedzeniowej: burgery, kebab i frytki belgijskie. Czas na coś nowego!
Niestety nie starczyło czasu.
I to wszystko. Aż tyle a może tylko tyle. Chciałabym spędzić dużo czasu z rodziną, ciesząc się towarzystwem i odpoczynkiem. Będzie dużo pracy i nowych wyzwań, ale jednocześnie czas wakacji to czas tak wspaniały i obfitujący w nowe możliwości, że szkoda z nich nie skorzystać. Jak zwykle pod koniec września powrócę do Was z aktualizacją, która będzie wypisana innym kolorem. Podsumuję to co wyszło a co nie wyszło. Będzie pięknie a na pewno inspirująco.
Podsumowanie To-Do listy wakacyjnej 2021 uważam za zakończone. 13 wykonanych zadań i 8 zadań, w których nie udało się zaistnieć to całkiem niezły wynik. Wspominałam, że nie będzie w tym roku za dużo punktów, bo będę chciała skupić się na tych najważniejszych sprawach i udało się. Polecam po raz kolejny Wam wszystkim tworzenie takiej listy na wakacje czy ferie, czy każdy inny czas. Kto wie może to dzięki takiej liście Wasze pany i marzenia zaczną się spełniać. JA jestem w tym roku bardzo zadowolona. Udało nam się wyjechać dwa razy na wakacje 2 tygodniowe, czyli innymi słowy, spędziliśmy cały miesiąc na wakacjach. Odkryliśmy nowe miejsca a nasze wspomnienia i doświadczenia zostaną z nami na zawsze. A do następnych wakacji zostało już tylko 👉 SPRAWDŹ!
