Kolejne podsumowanie książkowe przed nami. Mam wrażenie, że poprzednie podsumowanie dopiero co skończyłam przygotowywać, a czas na kolejne. W tym roku nie brałam udziału w żadnym wyzwaniu chociaż tym, razem najbliżej było do wyzwania 52 książki w rok. Nie biorę udziału w wyzwaniu, ale wiem, jak wiele dało mi wzięcie udziału w wyzwaniach z poprzednich lat dzięki, którym powróciłam do regularnego czytania. Zapraszam na książkowe podsumowanie 2020 roku.
Książkowe podsumowanie 2020 roku
W zeszłym roku odrzuciłam wszelkie wyzwania i muszę przyznać, że wyszło mi to na dobre. Bez stresu sięgałam po kolejne tytuły i nie zwracałam uwagi na to czy są grubsze, czy cienkie. Czytałam to, na co mam ochotę. Muszę przyznać, że w tym roku wyjątkowo zatopiłam się w słuchaniu audiobooków. Odkryłam wielką przyjemność w robieniu dwóch rzeczy naraz. Słuchałam audiobooków podczas ćwiczenia na bieżni, podczas sprzątania, podczas grania w gierki na telefonie, w poczekalni na syna. Mam wrażenie, że robiąc dwie rzeczy, nie marnuje czasu na czytanie, które kilka lat temu zarzucałam sobie bardzo często. Cieszę się, że w tym roku nie zatraciłam się w bezsensownym odliczaniu. Czytam dla przyjemności i dla tego postu, to muszę przyznać. Uwielbiam dzielić się z Wami moimi opiniami, dlatego nie mogę sobie odmówić przygotowania tego wpisu.
Oprócz tego wpisu na moim blogu pojawiły się też podsumowania z lat poprzednich. Linki zamieszczam poniżej.
Podsumowanie książkowe 2019
Podsumowanie książkowe 2018
Podsumowanie książkowe 2017
Podsumowanie książkowe 2016
Jaki mam plan na ten rok?
W planach na ten rok mam zamknięcie wyzwanie dotyczące przeczytania książek, które wylegują się na mojej kupce wstydu. W moim mieszkaniu znajduje się sporo książek, które przygotowałam sobie podczas książkowej wymianki. Rzecz działa się w naszej miejskiej bibliotece. Oddałam swoje książki, które już przeczytałam na książki do przeczytania, które mnie zainteresowały. Mam też sporo nowości, których nie mam kiedy przeczytać, bo ciągle coś mnie rozprasza i ciągle mam jakieś wartościowe polecenia tytułów, które mają jakby pierwszeństwo przed zakurzonymi książkami na półce w pokoju. W tym roku chciałabym to nadrobić i postarać się przeczytać wszystkie książki z tej półeczki a na pewno ich znaczną część. Byłabym niezwykle szczęśliwa gdyby to się udało. Na czytanie ciągle czeka seria, którą odkładam od dobrych kilku lat. Chodzi o serie książek od Tanya Valko. Ilość książek ma dla mnie drugorzędne znaczenie w tym roku. Nie chciałabym znacznie obniżać poprzeczki i oscylować koło 50 sztuk, ale nie ma to dla mnie tak wielkiego znaczenia jak poprzednie cele dotyczące przeczytania kupki wstydu.
Dodatkowym wyzwaniem, z którego nie rezygnuje, jest dopingowanie mojego syna do czytania. Nie jest największym fanem czytania. Książki zazwyczaj przegrywają z grami i śmiesznymi filmikami na TikToku, ale staram się zaszczepić w nim ten zwyczaj i obserwuje czy dana książka mu się podoba, czy nie. Jak już się wciągnie, to możemy to uznać za mój mały sukcesik, wtedy nie muszę go doganiać do czytania.
Kolejność książek ułożona jest według kolejności przeczytania. Przy książkach, znajdziecie również podpisy: POLECAM i NIE POLECAM. Znajdą się również pozycje bez takiego podpisu, co oznacza, że waham się i musicie ją sami sprawdzić.
1.Blanka Lipińska – 365 dni
To nie jest tak, że ja nie wiedziałam, na co się piszę. Doskonale wiedziałam, ale spodziewałam się gorszej wersji Greya. To, co zostało mi zaserwowane nie można nazwać erotykiem a przyrównywanie do Greya jest dla tej książki policzkiem. 365 dni to scenariusz do filmu „soft porno” gdzie cała historia i prowizoryczna fabuła jest pociągnięta pod sceny seksu. Na Instastories porównałam tę książkę do filmu porno z hydraulikiem, który jest głównym bohaterem całego filmu. Nie jest to ambitne dzieło, niestety nie mogę tego polecić nikomu również za ucieranie schematów, które są krzywdzące nie tylko dla kobiet, ale również dla mężczyzn. NIE POLECAM
2. Swietłana Aleksiejewicz – Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości.
Książka, która zupełnie zmieniła moje postrzeganie sprawy Czarnobyla. Temat katastrofy w Czarnobylu fascynuje mnie od dawna a po serialu produkcji HBO jeszcze bardziej. Ciekawe jest to, że w książce pojawiają się wypowiedzi ludzi związanych z katastrofą bezpośrednio i pośrednio również. Mamy tutaj przekrój różnych ludzi od tych wykształconych, fizyków, chemików po robotników, żołnierzy i likwidatorów oraz ich żony. Wszyscy Ci ludzie pamiętają i wspominają to co wydarzyło się na Ukrainie i Białorusi, bo mało kto wie, że duży procent skażenia przypadł też na tereny białoruskie. Książka, która otwiera oczy i rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące reakcji i emocji ludzi wtedy i po pewnym czasie od katastrofy. POLECAM
3. Beata Pawlikowska – Blondynka wśród łowców tęczy.
Książka składa się z rozdziałów, gdzie każdy z nich opowiada inną historię. Wszystkie one są związane z wyprawą Beaty – Blondynki do amazońskiej dżungli. Wyobrażacie sobie to? Sama, jedna, kobieta, blondynka na końcu świata otoczona Indianami. Po drodze musi spotykać się z przyrodą, pogodą, roślinami i zwierzętami zgoła odmiennymi niż te znane nam w Europie. Książka wywołała podziw do tej kobiety i lekki niedosyt. W książce pojawiło się dużo zdjęć, które niestety dupy nie urwały jeśli mam być szczera.
4. Katarzyna Bonda – Miłość leczy rany
Kaśka i jej książka po raz kolejny nie przypadła mi do gustu. 600-stronnicowa cegłówka opowiada historię kazachskiego szamana i polki. To, co zrodziło się między nimi to miłość, ale jakaś taka dziwna. W historię zaplątane jest mnóstwo ludzi. Nie wiadomo kto jest kim. Kiedy sytuacja zaczyna się klarować, to książka się kończy. Dodatkowo, żeby było jeszcze trudniej, skaczemy po różnych latach do przodu i do tyłu i już wszystko zaczyna się mieszać w tym kotle. Opowieści o gangsterach i ich rodzinach rozbudowane do granic możliwości i do granic sensu. Po co to? Bo Bonda nie może wydać cienkiej książki? Jestem zdecydowanie na nie. NIE POLECAM
5. Malwina Bakalarz – Jak zmieniłam swoje życie w rok?
Uwaga – KLISZA! Książka, która pozmieniała sporo w mojej głowie. Serio! Bez zbędnego pieprzenia mamy tutaj konkret. Malwina dzieli się z nami nie tylko swoją historią ubraną w ładne słowa, ale również dzieli się doświadczeniem, problemami i podaje gotowe pomysły i rozwiązania jak na talerzu. Przy okazji nie udaje wszechwiedzącej Pańci. Od razu wspomina o tym, że jej wnioski zostały wyciągnięte i zinterpretowane z mądrych książek o organizacji itp. Co ciekawe pojawia się dużo przemyśleń rozjaśniających myśli w głowie. Czytanie książek zmienia życia. Zmieniłam też moje odczucia co do samej osoby Malwiny. Chętnie przeczytałabym jej książkę o blogowaniu i prowadzeniu własnego biznesu. Jeszcze mały smaczek. To właśnie dzięki tej książce w moim domu pojawiła się bieżnia. POLECAM
6. Mikołaj Marcela – Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku?
Książka opowiada o tym jak mogłaby wyglądać szkoła, do której chodzą nasze dzieci. Czy obecna szkoła jest przygotowana na miarę naszych potrzeb i czasów? Czy wiecie, że obecna szkoła istnieje w tej samej formie od XIX wieku? Czy od tamtego czasu nie zmieniło się czasem zbyt wiele? Czas na zmiany! Autor przywołuje przykłady szkół, które istnieją i mają się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Muszę wspomnieć, że książka trafiła do mnie zaraz przed akcją #koronaferie i mogłam sprawdzić się w roli nauczyciela domowego oraz zostawiłam mojemu dziecku wolną rękę jeśli chodzi o naukę, Ciekawi efektów? POLECAM
7. Katarzyna Berenika Miszczuk – Jaga
Jak miło było wrócić po przerwie do Bielin. Spokojne życie Jagi zamienia się w przygodę pełną wzlotów i upadków. Cofamy się do czasów młodości Jagi, kiedy to zaczynała swoją praktykę w Bielinach jako Szeptucha. Jaga poznaje dopiero społeczność Bielin, poznaje bohaterów i bogów. Po raz kolejny mamy możliwość uczestniczenia razem z Jagą we wszystkich, staropolskich uroczystościach. Poznajemy nowe demony, a także początki relacji z Jagi i Mszczuja. Książka w tym samym stylu co cała seria Kwiat Paproci. Z jajem w inteligentny sposób poznajemy historię Jagi. Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja po wiele kwestii nie zostało wyjaśnionych. POLECAM
8. Regina Brett – Bóg nigdy nie mruga
Książka, którą kiedyś miała na zdjęciu każda szanująca się Instagramerka. Co tak zachwyciło świat blogerów? Postanowiłam to sprawdzić, ale za pomocą audiobooka. 50 lekcji o życiu, które zaciekawią każdego. Niestety książka zawiera zbyt dużo religijnych treści oraz za dużo smutnych opowieści o śmierci, chorobie na raka. W pewnym momencie miałam wrażenie, że połowa znajomych autorki zmarła na raka. Pani autorka opowiada swoją historię i opowiada o swoim doświadczeniach. Książkę bardzo przyjemnie się słucha. Widziała, że dostępne są również pozostałe części, które również mam zamiar odsłuchać. POLECAM
9. Justyna Korzeniewska – Rozmowy z dzieckiem. Proste odpowiedzi na trudne pytania
Książka przystosowana jest raczej dla młodszych dzieci tak 5-10 lat. Mój syn ma 13 lat i niektóre zagadnienia są już nie dla niego. Również ze względu na to, że tłumaczenie jest zbyt dziecinne. Kolejną sprawą jest to, że Pani autorka tłumaczy pewne sprawy, tak jak chce, a nie tak jak się powinno tłumaczyć. Każdy ma inne podejście do tematu seksu, religii, śmierci itp. Mam w planie posłuchać drugiej części i tym razem Pani ma skupić się na dziwnych zachowaniach dzieci.
Update. Niestety zachowania dzieci u mnie nie przeszły, bo pierwsze dwa rozdziały były o karmieniu małych dzieci i nocnikowaniu więc zrezygnowałam. NIE POLECAM
10. Regina Brett – Kochaj
Kolejna część z 50 lekcjami na temat życia. Tym razem autorka skupiła się na miłości. Dla mnie autorka bardziej skupiła się na wymienieniu jak największej ilości znajomych, którzy zmarli na raka. Zdecydowanie za dużo wspomnień o raku i Bogu. Nie podobały mi się zwroty do mnie bezpośrednio, w których to sugeruje, że to ja (czytelnik) mam raka i jak powinnam sobie z nim poradzić. Jeśli nie zmagacie się z rakiem i nie jesteście mocno wierzący, to zdecydowanie nie polecam. Bardzo mnie drażniła ta książka. Kilka lekcji było ciekawych, reszta opiera się na chorobie autorki i opowieści na temat tego jak bardzo ją to zmieniło. Nuda! NIE POLECAM
11. Regina Brett – Jesteś cudem
Kolejna część serii, do której wsiąknęłam, a nie podoba mi się do końca. Jak to się stało? W tej części było znowu o Bogu, o umieraniu i o chorobie autorki. Za dużo użalania się nad sobą i łączenia wszystkich nieszczęść z Bogiem i tym jak wspaniale, że spotykają nas różne nieszczęścia, bo to znaczy, że Bóg chce nas doświadczyć, bo nas kocha. Większego szitu dawno nie słyszałam. Nie chciałabym, żeby Bóg tak doświadczał mnie z miłości. Lepiej, żeby mnie nie kochał w takim razie. Słucham audiobooków, bo docierają do mnie pojedyncze zdania, które zapisuje w głowie i też działa na mnie motywacyjnie. Drugą sprawą jest to, że mam manie kończenie czegoś, co zaczęłam nawet jeśli to coś mi się nie podoba. NIE POLECAM
12. Colleen Hover – Gdyby nie Ty
Historia miłości zaplatana jak zjazd na autostradę w Tarnowie. Ona kocha jego, on ma dziecko z inną. Inna kocha kogoś trzeciego, a ten trzeci jest Mężem tej pierwszej. Do tego mamy jeszcze wplecioną młodzieńczą miłość córki głównej bohaterki. Myśl przewodnia tej książki to „Nic nie jest takie, jak się wydaje”. Powoli odkrywamy karty. Nie wiem co bym zrobiła na miejscu głównej bohaterki. Jej wybory skłaniają do przemyśleń, podobnie jak cała książka, która pozostała w mojej pamięci. POLECAM
13. Neil da Grasse Tyson – Kosmiczne zachwyty
Zainspirowana nowymi doświadczeniami podczas kwarantanny, postanowiłam rozszerzyć swoje horyzonty i sięgnęłam po książkę o kosmosie. Liczyłam na lekką książkę popularnonaukową, która przybliży mi nieco tematy związane z wszechświatem. Mój mąż jest wielkim fanem tej tematyki, ale niestety nie przypadła mi do gustu. Ciężkie słownictwo bez ciekawej opowieści, która porywa. Słuchałam jej jak wykładu na studiach i w pewnych momentach nie miałam pojęcia, o co mu chodzi. Autor tej książki jest naukowcem i może już zapomniał, w jaki sposób ma rozmawiać z normalnymi ludźmi. Wnioskuje to również po branżowych żarcikach, po których ja niczym Penny z „Teorii wielkiego podrywu” patrzę w ścianę. NIE POLECAM
14. Regina Brett – Mów własnym głosem
Kolejny audiobook od Reginy za mną. Tym razem było dużo polskich akcentów, sporo wspomnień po wizycie w obozie koncentracyjnym. Miałam wrażenie, że ta część mówiła dużo o kobiecej sile. Dodawała motywacji, inspirowała opowieściami innych kobiet. Ta część (fioletowa) podobała mi się najbardziej. Bardzo inspirująca część, która jak zwykle daje do myślenia. POLECAM
15.Regina Brett – Bóg zawsze znajdzie Ci pracę
Ostatnia z części, jaka na mnie czekała do odsłuchania. Jak sam tytuł wskazuje, Regina w 50 lekcjach opowiada o swoich i nie tylko swoich, doświadczeniach, które są związane z karierą zawodową. Według mnie każda z tych książek jest jedynie lekko zwrócona w stronę głównego tematu, to co się powtarza, to temat zachorowania na raka przez główną bohaterkę i ciągle tylko o lokalnych bohaterach. Żegnam się z Reginą. Z jednej strony będę tęsknić za jej wynurzeniami i nawiązywania do Boga, a z drugiej strony cieszę się, że będę mogła odsapnąć od tych wszystkich ciężkich tematów. NIE POLECAM
16. Elwira Watała – Cuchnący Wersal
Spodziewałam się hitu, ale niestety takiego nudziarstwa dawno nie słuchałam. Jestem fanką historii i wszelkich ciekawostek z nią związanych, których nie dowiecie się z lekcji historii. Znalazłam w tej książce kilkanaście pikantnych smaczków. Pani autorka sili się na francuski humor i sypie z rękawa wtrąceniami typu pardon, oui oui. Pani opowiada historię Ludwika XIV jako narrator, który przy okazji wtrąca swoje zdanie na ten temat, które mówiąc w skrócie, w ogóle mnie nie interesuje. Oczekuje faktów. Dokończyłam odsłuch tego audiobooka z wielkim bólem głowy. Dziękuję, ale nie. Aby dowiedzieć się, że Wersalczycy srali po kątach w pałacu, nie musicie czytać tej książki. NIE POLECAM
17. Andrzej Bubrowiecki – Ale urwał! Techniki błyskawicznego przyswajania wiedzy
Książka pełna klisz, które powtarzają się cały czas. Nic nowego z niej się nie dowiedziałam oprócz tego, że mam mocniej rozrośniętą prawą półkulę mózgową. W książce znajduje się mnóstwo testów, które w teorii mają pomóc w nauce. Autor sprawdza różne aspekty i preferencje jak np. to czy jesteś wzrokowcem, czy słuchowcem. Kolejna sprawa, tytuł jest wprowadzający w błąd. „Ale urwał”? Jest też kilka porad, które z pewnością wyczytacie na portalach w necie. NIE POLECAM
18. Jerzy Stuhr – Stuhrowie. Historie rodzinne
Książka, którą przesłuchałam i bardzo polecam tę formę, ponieważ książkę czyta sam autor. Przyjemnie opowiedziana historia rodziny Stuhrów, która sięga XIX wieku. Dowiadujemy się, że rodzina Stuhrów pochodzi z Austrii a oprócz tego mamy wiele dalszych smaczków. Zaczynając od tego skąd się wzięli w Krakowie. Cała ta opowieść i wspominanie dawnych dziejów, zainspirowało mnie do odnalezienia korzeni mojej rodziny. Chętnie bym pogrzebała w drzewie genealogicznym mojej rodziny. Ciepła historia rodziny Stuhrów, która spływa na serducho jak słodki miodzik. Jeśli jesteście ich Fanami, to polecam do przeczytania. POLECAM
19. Justyna Kopińska – Polska odwraca oczy
Zbiór reportaży znanej dziennikarki Justyny Kopińskiej. Szczególnie wstrząsnął mną reportaż pt. ” Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie”. Każda historia porusza odrębny temat oraz to jak ludzie są bezsilni lub chcą, żeby tak było. Po lekturze książki człowiek utwierdza się w przekonaniu, że polski system sprawiedliwości, nie tylko nie działa, jak należy, ale również szkodzi wielu sprawom oraz ludziom. Oprócz siostry Bernadetty, która prowadziła sierociniec, czytamy również o żonie Mariusza Trynkiewicza, o burmistrzu Zduńskiej Woli, który działał jak Mafioso, o wszelkich patologiach, które są ignorowane przez policjantów. Ciężka książka na ciężkie czasy. POLECAM
20. Walter Isaacson – Leonardo da Vinci
Opasłe tomicho o najsłynniejszym człowieku renesansu – Leonardo da Vinci. Nie znałam jego historii głębiej. Oczywiście znałam jego dzieła takie jak: Dama z gronostajem, Mona Lisa czy Ostatnia Wieczerza. Dowiedziałam się o pozostałych zainteresowaniach mistrza. Dowiedziałam się również, że Leo uwielbiał studiować anatomię człowieka, fizykę a szczególnie ruchy wody. Wiedzieliście, że da Vinci wykonał kilkanaście sekcji zwłok? Właśnie dlatego wydaje nam się, że osoby namalowane na obrazach Leonarda ruszają się, rozchylają usta czy wodzą za nami wzrokiem. Niesamowita książka, którą bardzo polecam dla poszerzenia swoich horyzontów. Mona Lisa już nigdy nie będzie wyglądała dla mnie tak samo. Nie musisz być fanem malarstwa i koneserem sztuki, żeby móc przeczytać tę książkę. Warto poznać historię wielkiego człowieka, który swoim intelektem i zainteresowaniami wyprzedził swoją epokę o dobre 100 lat. Kwestia układu krwionośnego i odkrycie przez niego jak działa zastawka w sercu, rozwaliła mi mózg. Warto! POLECAM
21. Agata Romaniuk – Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu.
Zbiór opowieści o ludziach Omanu. Ciekawie przekazany świat, w którym żyje się w dobrobycie i prostocie jednocześnie. Mamy tutaj do czynienia z religią muzułmańską, a jednocześnie z wykluwającymi się prawami kobiet, które w tym Państwie posiadają najwięcej praw w całej Arabii Saudyjskiej. Niesamowita kultura i zasady, które bardzo często są łamane przez mężczyzn, którzy starają się pozować na świętoszków. Mężczyźni dbają o swoje kobiety, liczą się z ich zdaniem i je szanują. Zdarzają się wyjątki i ciekawe historie. Ciekawa pozycja, która poszerza horyzonty i mimo wszystko zachęca do odwiedzenia tego kraju i poznania bliżej mieszkających tam ludzi. Ciekawe jest to, że bardzo często myślimy o takich krajach, że są dzikie, bez cywilizacji i zasada a tymczasem bardzo często radzą sobie o wiele lepiej niż nie jeden z europejskich krajów. Bardzo inspirujące. POLECAM
22. Blythe Roberson – Do kina czy na film?
Wymęczyłam tę książkę przeokrutnie. Spodziewałam się poradnika randkowania rodem z serialu „Seks w wielkim mieście”. Trochę humoru, trochę ciętego języka, ale przy okazji miałam nadzieję na jakąś poradę jednak. Nie nastawiajcie się, bo takiej nie dostaniecie. Tytuł absolutnie nie jest wpasowany w tematykę. Ja dodałabym taki: „Z pamiętnika ofiary randkowania” lub „Czego nie wiecie o zdesperowanych kobietach po 30-stce, lub „Dating jako sposób na życie dla dzisiejszych kobiet”. Autorka pokazuje się jako silna i niezależna kobieta, która nie radzi sobie z facetami, nie umie randkować i traktuje wszystkich facetów, jak idiotów niewiedzących co tracą po zerwaniu z Panią idealną. Oprócz poradnika, który do niczego się nie nadaje. Książka jest poprzetykana śmieszkowaniem, bo Pani Autorka uważa się za śmieszną osobę, więc sypie cały czas dowcipami, które nie są śmieszne. Najgorzej! Dodatkowo pojawiają się przytyki dotyczące bieżących wydarzeń żywcem wyjętych z Ameryki, o których ja nie mam pojęcia i szczerze powiedziawszy, nie bardzo mnie to interesuje. Rozmawiamy o aktorach, programach TV, produktach w supermarketach. Serio! Ktoś chyba nie ogarnął, że książka będzie tłumaczona na inne języki. Czytelnik zostaje wybity z ciągu czytania. NIE POLECAM. SZEROKIM ŁUKIEM OMIJAJCIE.
23. Katarzyna Miller, Suzan Giżyńska – Instrukcja obsługi faceta
Ciekawa pozycja, po którą sięgnęłam, bo myślałam, że książka będzie pokazana w sposób humorystyczny. Nic bardziej mylnego i bardzo mnie to zaintrygowało. Pani autorki poruszają temat związków różnego rodzaju, rozprawiają nad różnego rodzaju, rozprawiają nad różnymi konfiguracjami np. związki małżeńskie, rola kochanki, związek ze starszym mężczyzną, związek z młodszym mężczyzną. Nie ma tutaj nic prześmiewczego, wszystko jest przeanalizowane bardzo konkretnie. Dodatkowo autorki opowiadają na różne pytania związane z problemami w związkach takimi jak: szacunek, tolerancja, przemoc domowa, nałogi itp. Każdy temat zasługuje na pogłębienie, ale nie ukrywam, że książka ta otworzyła mi oczy na wiele aspektów. Polecam wszystkim kobietom. POLECAM
24. Iwona Kienzler – Marysieńka i Sobieski. Wielka miłość
Słyszałam o tej historii miłosnej, ale ani razu nie udało mi się zgłębić tematu. Nawet w czasach szkolnych a wtedy już nie było na to czasu. W końcu sięgnęłam po pozycje, która czytana jest przez moją znienawidzoną lektorkę, która upodobała sobie czytanie francuskich nazwisk ze wspaniałym i wzniosłym akcentem. Lubiła też przedrzeźniać kolejnych bohaterów, a również modulowała głosem przy czytaniu listów Sobieskiego i Marysieńki co zupełnie nie było potrzebne i nadawało dodatkowego klimatu śmieszności i podśmiechiwania się z ich związku i historii, która bądź co bądź była ciekawa i kontrowersyjna. NIE POLECAM
25. Łukasz Tomys, Kinga Kosecka – Elon Musk. Wizjoner z Doliny Krzemowej
Szybkie streszczenie biografii Elona Muska. Jeśli ktoś nie ma pojęcia, kim jest ten facet, to polecam tego audiobooka. Wydaje mi się jednak, że książka zbyt płytko opisuje jego życie, ale czego można się spodziewać po ledwo 150 stronach. W tym streszczeniu było wiele odnośników do najbardziej znanej biografii Elona autorstwa Vance Aschlee. Zamierzam sięgnąć po tą drugą pozycję. Do tej poczułam zbyt duży niedosyt. Elon jako człowiek o nieprzeciętnej inteligencji wart jest zagłębienia. Jedna sprawa bardzo wkurzała mnie w tym audiobooku. Autor ciągle wspominał o swoich innych książkach. Taka nachalna reklama nie ładnie komponowała się w całość.
26. John Lewis-Stempel – Prywatne życie łąki
Książka opowiada historię mężczyzny, który przy okazji opowiada nam historię łąki. Nie dowiadujemy się tego wprost, ale możemy się domyślać, że jest wykształcony w tym kierunku, a na pewno jest to jego pasja. Opowiada o naturze i o zwierzętach zamieszkujących łąkę. Opowiada o sianokosach, o strzyżeniu owiec. Jest to taka opowieść o łące i rolnictwie na angielskiej wsi. Taka sielsko-anielska opowieść bez wartkiej akcji, bardzo uspakajająca. Ja polecam do słuchania, bo czyta Krystyna Czubówna.
27. Katarzyna Nosowska – A ja żem jej powiedziała…
Polecam tę książkę w wersji audio. Czyta sama autorka swoim skrzypiącym głosem. Całość brzmi i dociera zupełnie inaczej. Zbiór felietonów pt. „A ja żem jej powiedziała…” poraża trafnością stwierdzeń i obserwacji świata. Oglądamy świat oczami K. Nosowskiej, czyli zwykłej kobity, która chciałaby zrozumieć wiele zagadnień i zmierzyć się z nimi, ale czasami ją to przerasta. W książce mamy podane studium przypadków i różnych tematów. Od tych dotyczących kobiecych spraw jak i damsko-męskich, egzystencjalnych itp. Książka do pochłonięcia w jeden wieczór. Zrozumiałam, dlaczego stała się tak bardzo popularna. POLECAM
28. Olga Tokarczuk – Bieguni
Moja pierwsza książka najnowszej polskiej noblistki. Napisana jest przepięknym językiem. Barwne porównania, dosadne przenośnie. Doceniam język, ale nie podoba mi się treść i skakanie po wielu historiach jednocześnie. Powieść wydaje się mocno chaotyczna, co mocno zniechęcało mnie do sięgania po nią. Ciężki temat dotyczący preparowania ludzkich ciał również nie był najmilszy do relaksowania się w letni wieczór. Nie kończę na tej jednej książce. Planuje przyjrzeć się bliżej twórczości Pani Tokarczuk.
29. Aleksandra Radomska – Mam wątpliwość
Nie lubię autorki. Widziała, jej wystąpienia na żywo i obserwowałam jej poczynania w internecie. Mam wrażenie, że Pani Aleksandra uważa się za zajebistą tylko dlatego, że używa przekleństw, w co drugim zdaniu. Książkę słuchałam i o dziwo książkę czyta sama autorka, której seplenienie doprowadza mnie do szału. Czy ona pochodzi ze wschodu? Dziwnie zaciąga po ukraińsku. Opowiada o historiach, które wszyscy przeżyliśmy. Jeśli jesteście dziećmi lat 90, 80, to opowieści Radomskiej są dla nas oczywistą oczywistością a sama autorka myśli, że jest tak bardzo wyjątkowa i odkryła Amerykę. Wkurza mnie niesamowicie. Tak czy siak, książka mnie wciągnęła, momentami rozśmieszała, irytowała. NIE POLECAM
30. Yuval Noahharari – Sapiens. Od zwierząt do Bogów.
Bardzo pożyteczna i ciekawa książka opowiadająca historię ludzkości i nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele istotnych spraw odbija się echem do dzisiaj. Ciekawe podejście do ewolucji i rozłożenie wszystkiego na czynniki pierwsze, sprawia, że możemy zastanowić się nad sensem życia, naszymi zachowaniami i odruchami. Najciekawszym rozdziałem był pierwszy i ostatni, w których to autor snuje przypuszczenia i przewiduje przyszłość. Bardzo ciekawie się to prezentuje. Książka zdecydowanie poszerza horyzonty i pozwala spojrzeć na ewolucje od ciekawszej strony. POLECAM
31. Euny Hong – Nunchi. Koreański sekret dobrych relacji z ludźmi
Książka, którą powinien przeczytać każdy człowiek a na pewno Ci, którzy buszują w internecie. Książka opowiada o sztuce empatii i spostrzegawczości, Jak wiele możemy wyczytać z twarzy naszego rozmówcy. Skąd wiemy, że teraz jest dobry moment, żeby porozmawiać o trudnych tematach, kiedy poprosić o podwyżkę, a kiedy trzymać język za zębami. Wystarczy kilka kroków i zainteresowanie się psychologią. Empatii i taktu uczymy się całe życie, dodatkowa lekcja w postaci przeczytania tej książki na pewno się przyda. Ostatnio modne jest wszystko, co koreańskie, może warto zastanowić się, dlaczego tak właśnie jest. Książka wniosła wiele dodatkowych myśli i zachowań, które wdrażam do swojego życia. POLECAM
32. Michalina Grzesiak – Krystyno, nie denerwuj matki
Książka blogerki, o której w moich kręgach nie mówiło się pochlebnie. O książce oczywiście. Mnie książka spodobała się Baaaardzo! Cięty język autorki, błyskotliwe porównania i przepiękne opisy uczuć do męża. Książka opowiada o codziennym życiu. Prawdziwa codzienność ze wszystkimi problemami, śmiesznymi sytuacjami, komicznymi zagrywkami od życia. Każda kobieta odnajdzie się w tych kolorowych opisach. Książka poprawiła mi humor za każdym razem kiedy po nią sięgałam. Śmiałam się w głos! Poprawka – rżałam! Mój ulubiony fragment to ten, w którym autorka wyjaśnia, dlaczego mężczyźni puszczają bąki w trakcie snu. Malowniczy opis tego zjawiska już zawsze zostanie w mojej pamięci. POLECAM
33. Rafał. A. Ziemkiewicz – Polactwo
Z wielkim zaciekawieniem zaczęłam, przeszłam przez wstręt i obrzydzenie aż do zaintrygowania. Pan Rafał jest dziennikarzem z wielkim ego. Opowiada o polityce w nowej Polsce po 89 roku. Od początku widać, że Pan Rafał ma się za człowieka lepszego od „Polactwa”. Z jednej strony bardzo irytowało mnie krytykanctwo autora, a z drugiej strony poznałam wiele ciekawych teorii odnośnie początków polskiej polityki, polskich zachować i szczególnych cech charakteru, które znane są już na całym świecie. Ciekawa jestem dalszej części, bowiem książka opowiada o Polsce do lat 2004.
34. Anthea Turner – Perfekcyjna Pani Domu
Książka typu poradnik, do którego warto wracać w problematycznych momentach, czyli wtedy gdy plamimy dywan czy bluzkę winem, błotem, krwią. Każdy problem zostaje rozwiązany w tej książce. Niektóre porady są już przestarzałe, ale niektóre były dla mnie nowościami. Książka zostanie ze mną na półce pt. „SOS w wyjątkowych okolicznościach”. Warto mieć w swoim domu książkę z poradami prawdziwej perfekcyjnej Pani Domu szczególnie jeśli tak jak ja należycie do teamu CHUJOWA PANI DOMU.
35. C.J. Roberts – Dotyk ciemności
Szit jakich mało a przede mną jeszcze 2 części. Porywacz porywa dziewczynę, którą szykuję na sprzedaż dla swojego wroga z Rosji, na którym chce się zemścić. Cała książka dotyczy szkolenia dziewczyny, czyli porywacz bije dziewczynę, korzysta z niej jako seksualnej zabawki. Na wszystkie strony tylko nie w tą stronę, która sprawi, że dziewczyna straci dziewictwo, bo wtedy straci również na wartości. Każda strona naszpikowana jest opisami zachwytem w stronę porywacza. Końcówka jest mocno myląca, ale z drugiej strony totalnie przewidywalna. Książka do spania nadawała się idealnie. Po 2 rozdziałach oczy mi się lekko przymykały. Totalna nuda niestety, mimo opisów scen seksu, które w ogóle na mnie nie zadziałały. NIE POLECAM
36. Ałbena Grabowska – Uczniowie Hippokratesa. Doktor Bogumił.
Książka bardzo na czasie, nawiązująca do praw kobiet i medycyny. Wiecie, że niecałe 100 lat temu w szpitalu im. Dzieciątka Jezus, zakazane były porody ze znieczuleniem jakimkolwiek i to nie tylko porody, ale każda operacja odbywała się bez znieczulenia. Kler protestował, bowiem w piśmie jest wyraźnie napisane: „Ewa, kobieta w bólach rodzić będzie”. Zawód lekarza jest zabroniony dla kobiet, plotka o straceniu dziewictwa jest tragedią na całe miasto. Lekarze nie dezynfekowali się i nie myli rąk, bo szkoda było czasu. Niesamowite ile rzeczy może się zmienić w przeciągu 100 lat. Książka mocno nawiązywała do wydarzeń związanych ze strajkiem kobiet. Myślę, że za 100 lat nie będzie rozmowy na ten temat a tylko wspomnienia i dziwne kiwanie głowami, że wtedy to było. POLECAM
37. Krystyna Kofta – Mała encyklopedia małżeńska
Encyklopedia z prawdziwego zdarzenia. W książce poruszane się tematy, które łączą się z małżeństwem. Wszystko oczywiście poukładane jest alfabetycznie. Możemy dowiedzieć się kilku ciekawych kwestii np. o trójkątach i pozostałych problemach związanych z małżeństwem. Wiele kwestii jest pokazanych z przymrużeniem oka. Końcówka nie spodobała im się w ogóle. Autorka zbyt dużo uwagi przyłożyła do separacji i do samego rozwodu, przy czym narracja była poprowadzona w taki sposób, że prędzej czy później każda para i każde małżeństwo będzie musiało przez to przejść, z czym zdecydowanie się nie zgadzam.
38. Maria Juszkiewiczowa – Baśnie i legendy japońskie
Cienka książeczka z krótkimi opowiadaniami z bajkami japońskimi. Bardzo często bajki te kończą się morałem i niosą za sobą naukę, która opowiada o japońskiej kulturze. Ciekawe doświadczenie. Bajki nie raz wydają się okrutne, a ich bohaterowie są mściwi.
39. Katarzyna Czajka – Zwierzenia popkulturalne
Rzecz opiera się na kinematografii. Dowiadujemy się o wielu ciekawostkach na temat Hollywoodzkich produkcji. Kilka kwestii zostało wytłumaczonych jak np. Skąd się wzięło ograniczenie wiekowe w filmach? Jak wyglądają płace aktorów? Ciekawostki o Sherlockach Holmsach i brytyjskich aktorach. Dla Fanów filmów i seriali pozycja obowiązkowa do przeczytania. POLECAM
40. Antoine de Saint-Exupery – Mały Książe
Książka wysłuchana jednego dnia a czytał mi ją… uwaga Ralph Kamiński. Cudny, wrażliwy głos, który dodatkowo uprzyjemnił mi przypomnienie sobie lektury szkolnej, którą miał na celowniku mój syn. Książka bardzo dziwna, sama historia podobnie jak interpretacja jest szeroka i głęboka. Klasyk, do przeczytania przez każdego.
41. Charles Dickens – Opowieść Wigilijna
Klasyk, który również był na liście lektur mojego syna. Tutaj również postanowiłam odświeżyć swoja pamięć. To opowieść, która ani trochu się nie zestarzała od momentu jej napisania. Warto przemyśleć kilka spraw szczególnie przed świętami. Nie dla wszystkich bożkiem stają się pieniądze. Dla niektórych ważniejsze są prezenty lub Instagram. Przepiękna wersja z odgrywaniem ról i delikatnym podkładem muzycznym znajdziecie na Storytel. POLECAM
42. Jacek Walkiewicz – Pełna moc możliwości
Nie mogę sobie przypomnieć czy już kiedyś nie czytałam tej książki. Mam wrażenie, że tak. Sądzę, Pan Jacek zatrzymał się w momencie swojego jakże ciekawego wykładu na Tedx, który został udostępniony na YT. Ogrom powtórzeń, które stają się nudne. Pan Jacek opowiada swój wykład słowo w słowo, bo jak sam przyznał, umie go już na pamięć. W takim wypadku niestety nie czuć już emocji, czuć już nudę i rutynę. Oczywiście książkę odsłuchałam w formie audiobooka, który został nagrany w bardzo złej jakości. Może następnym razem warto popracować nad jakością? Zirytowała mnie też masa cytatów znanych osobistości w świecie motywatorów. Po tych cytatach widać, że Pan Jacek wsiąknął już w ich świat i gada ciągle te same prawdy.
43. Katarzyna Nosowska – Powrót z Bambuko
Kolejna błyskotliwa książka od Katarzyny Nosowskiej. Co znajdziemy w środku? Nic innego jak opowieści z życia wzięte od Kaśki. Jest historia komunii i nie tylko, bo Kaśka w swoich historiach podkreśla emocje, jakie wtedy odczuwała. Opowieści o dzieciństwie nie zawsze mają pozytywny wydźwięk. Niektóre sytuacje i wydarzenia zostawiły w nas trwały ślad, który nosimy ze sobą całe życie i które nam mocno ciążą. O takich sytuacjach też przeczytamy w tej książce. Dowiemy się też nieco więcej o tym jak autorka przechodziła swoją zmianę, co sądzi na temat relacji Matka-Córka jak przyjaciółki itp. Kolejna świetna i prosta książka od szybkiego wciągnięcia. POLECAM
44. Cezary Pazura – Byłbym zapomniał…
Jako dziecko wychowane na 13-posterunku nie mogłabym sobie odmówić tej książki. Jestem fanką Cezarego Pazury, uważam go za wielkiego polskiego aktora. Razem z mężem oglądnęliśmy nie jeden film na kanale wujka Czarka. Nie było innego wyjścia jak sięgnięcie po audiobooka, którego czyta… NIE! Opowiada w swoim stylu sam Autor. Głos i temperament nie do podrobienia. Ten audiobook został profesjonalnie zagrany. Dowiedziałam się dużo o przeszłości, o rodzinie Czarka. Najobszerniejsze rozdziały dotyczyły dzieciństwa i dorastania w trudnych, komunistycznych czasach w Polsce. Dowiedziałam się też kilku niuansów, których o wujku nie wiedziałam. Polecam bardzo, nawet na poprawienie humoru, bo w środku znajdziecie dużo dowcipnych opowieści. POLECAM
45. Jakub Małecki – Saturnin
Kolejna świetna książka, która wyszła spod pióra Pana Małeckiego. W książkach Małeckiego pojawiają się zwykli ludzie ze zwykłymi problemami i zwykłymi, ale bardzo ciekawymi historiami. Tutaj mamy historię Saturnina i jego rodziny. Zwykła- niezwykła historia, która niesie ze sobą wiele emocji tych dobrych i tych złych. Bardzo porusza i sprawia, że bardzo szybko odnajdujemy się w skórze głównych bohaterów. Bardzo mi się podobała i BARDZO POLECAM.
46. Piotr Stankiewicz – 21 polskich grzechów głównych
O książce tej po raz pierwszy usłyszałam u Radzki, ona ja polecała. Jak tylko zobaczyłam ją dostępną na Storytell, to nie mogłam się opanować. Od razu po nią sięgnęłam. Książka opowiada o 21 polskich grzechach, czyli o typowo polskich przywarach, od których nie możemy się odzwyczaić od dawien dawna. Autor wskazuje na pewne zachowania, które są stosowane tylko przez Polaków i tylko w Polsce. Ukazuje też po kilka przykładów na swoją obronę. Nie napieprza na ludzi i nie nie jest autorasistą. Pokazuje jednak, że jest jeszcze sporo spraw, nad którymi powinniśmy popracować, bo jak się okazuje, dalej siedzimy w wydrążonej przez komunizm dziurce i podziwiamy wszystkie kraje dookoła. Świetna pozycja według mnie do przeczytania szczególnie przez to, że autor poruszył temat tzw. „tupolewizmu” gdzie krok po kroku odkrywa karty związany z największą katastrofą wyhypowaną na 10 stronę. POLECAM
W roku 2020 przeczytałam 46 książek, czyli tylko o 4 mniej niż w zeszłym roku. Ciekawy wynik biorąc pod uwagę, że mieliśmy wielki lockdown. W tym roku jednak doszedł mi jeszcze jeden obowiązek a mam na myśli vlogowanie. Przez to można powiedzieć, że mam mniej czasu na inne rzeczy, ale staram się wszystko pogodzić ze sobą. Jestem z siebie dumna, że nie jestem statystycznym polakiem i czytam książki. Czytam dużo książek. 46 to piękny wynik. Życzę sobie, żeby w przyszłym roku był lepszy i przyniósł wiele wspaniałych tytułów, które pozostaną ze mną na zawsze, a niektóre może nawet zmienią mnie.
Podsumowanie
Poniżej możecie zobaczyć wyniki z poprzednich lat. Mimo że przeczytałam 4 książki mniej, to jestem szczęśliwa i zadowolona z moich książkowych wyborów w tym roku. Ostateczne podsumowanie moich wyborów książkowych plasuje się następująco.
Najpozytywniejszą sprawą tego zestawienia jest fakt, że kilka książek zachwyciło mnie tak bardzo, że kilka rzeczy w swoim życiu zmieniłam właśnie pod ich wpływem. Aż 24 książki przypadły mi do gustu. Neutralnych książek było 10. Były to książki, o których nie wiem co mam myśleć. Trochę mieszanych uczuć, które mam w planie również zweryfikować czytając inne książki danych autorów. 12 książek nie przypadło mi do gustu. Niektóre z nich były czytane z premedytacją, a niektóre były wielkim rozczarowaniem.
Rok 2020 46 książek,
Rok 2019 50 książek,
Rok 2018 45 książki,
Rok 2017 36 książek,
Rok 2016 24 książek.
W tym roku nie liczyłam grubości książek, ponieważ w większości sięgałam po audiobooki i ebooki dlatego byłoby to bezsensowne. Liczyłam strony, ale to również nie ma to przełożenia w tym jak prezentuje się ich prawdziwa ilość. Wszystko przez audiobooki. Może więc takimi statystykami podzielę się z Wami. W rok 2020 przeczytałam 9 książek papierowych, 4 ebooki i 33 audiobooki Jak widzicie, naprawdę wsiąkłam w audiobooki.
Mam nadzieję, że dzięki moim mini recenzjom będziecie mogli podjąć decyzję co do wyboru książek na przyszły rok. Uwielbiam czytać tego typu zestawienia i czerpać z nich inspiracje. Czekam też na Wasze komentarze i podsumowania. Pochwalcie się swoją ulubioną książką tego roku i najmniej lubianą. Jeśli przygotowałyście na swoich profilach podobne zestawienie, to koniecznie zostawcie do niego link w komentarzu. Z podekscytowaniem zaczynam nowy rok i otwieram nową listę do przeczytania na ten rok.