Ostatni wpis w roku 2016 z serii rozmów z kilkulatkiem. Szybko poszło, bo od ostatniego postu dzielą go zaledwie 2 miesiące. Jak możecie skojarzyć po tytule, będzie dużo rozmów związanych ze świętami i Mikołajem. Przy tej okazji muszę powiedzieć, że język synowi memu bardzo się wyostrzył. Z nim rozmawiać i tłumaczyć czym jest taktowane zachowanie i że pewnych rzeczy nie powinno się mówić w towarzystwie, ale i tak mało to skutkuje. Czemuż ma być inny, skoro ma takich rodziców, jakich ma ;)
Zresztą sami zobaczycie w zarejestrowanych rozmowach poniżej.
#1 Uprzejmy dla zwierząt.
Do kota:
A: Stefanku nie ugniataj mnie proszę, bo to trochę boli.
#2 Dobrze, że jest tego świadomy.
A: Mamo a wiesz, że ty najwięcej pieniędzy wydajesz na mnie?
J: Wieeeeem.
#3 Pytanie do mózgu.
A: 30 dzielone na 3 to 10?
J: Pytasz się mnie czy liczysz?
A: Zaczekaj zapytam się mojego mózgu.
#4 Śmieszek heheszek
A: Mamo teraz to powiem Ci tak, jak powiedział ogrodnik do ogrodnika.
J: Jak?
A: No teraz to przesadziłaś…
#5 Żyjmy w zgodzie.
Po grubszej kłótni i zapowiedzi kary.
A: Mamo proszę Cię żyjmy w zgodzie i w przyjaźni.
#6 To nie jego styl.
Karteczka ze szkoły z informacją o wycieczce do opery.
J:Chcesz jechać do tej Opery?
A: Nieee, to nie mój styl.
#7 Chcę być piosenkarzem.
J: Przestań się tak wydzierać?!
A: A co nie chcesz żebym został piosenkarzem? Chcę być piosenkarzem jak Dżastin Bober.
#8 Śmieszek heheszek część druga.
A: TATA!!! No ja nie mogę!!
J: Co tata?
A: Wiedziałaś, że jest taka marka samochodów?
J: No, to są jakieś chińskie.
A: A jest MAMA? Ty mogłabyś jeździć samochodem MAMA, a tata miałby TATA. Hahahahaha ale to byłoby śmieszne…
#9 Groźba.
A: Jak mnie ze sobą nie zabierzecie, to zostanę sam w domu i zrobię tutaj taki syf, że się nie pozbieracie!
#10 Zmiany w życiu.
A: Mamo od jutra zmieniam swoje życie!
J: Czyli co takiego zmienisz?
A: No zachowanie, naukę, będę ładnie pisał i w ogóle.
J: A to już mi kiedyś obiecywałeś…
A: Ale nie tak na poważnie…
#11 Samosia.
A: Chciałbym sobie wszystko już sam kupować.
J: Na pewno? Dobrze się zastanów.
A: No może oprócz jedzenia…
A: … i ubrań
A: … i kosmetyków
A: iiii…. no teraz to już nie wiem…
#12 Bo będzie rycoł.
A: Napisz tacie żeby mi kupił jakieś niemieckie słodycze.
J: Ja mam pisać? Zadzwoń albo napisz sam.
A: Napisz!
J: Sam napisz!
A: Napisz, bo będę rycoł!
#13 Tak się mówi.
A: Zapalmy świeczkę dla frendzona.
J: Wiesz co to znaczy?
A: Nie, ale tak się mówi jak się zapala świeczkę…
#14 Gdzie jest pas lądowy?
A: Mamo a gdzie jest pas lądowy?
J: Coooo?
A: No pas lądowy gdzie lądują samoloty, bo startowy to już mają.
#15 Taka broda.
J: Nie chciałbyś poznać prawdziwego Mikołaja?
A: Nie.
J Czemu? Jakbyś tak nagle się obudził a on jadł Twoje ciasteczka?
A: Właśnie że bym się bał, bo ma taka brodę.
#16 To już zaszło za daleko.
A: Jak będą Mikołajki to przygotuję ciastka i taka świąteczną coca-colę dla Mikołaja.
J: Lepsze chyba będzie mleko albo same ciasteczka. A skąd wiesz, że Mikołaj pije colę?
A: Widziałem w tv.
#17 Szałwica.
A:Mamo przez ciebie dostanę szałwicy!
#18 Ehhh.
A: Mamo a czy przy narodzinach Jezusa była krowa?
Zapytał tak jakbym pamiętała to wydarzenie…
#19 A Tobie, trzęsie się telefon?
B: Co to za ikonka mi wyskoczyła na telefonie Antonku?
A: To wibracje.
B: Jakie wibracje, nie potrzebuję żadnych wibracji…
A: Wibracje są wtedy jak ktoś do Ciebie dzwoni i Ci się trzęsie telefon.
#20 Bez ryzyka.
J: To jak? Umawiamy się na te prezenty pod choinką?
A: Tak.
J: Ale pamiętaj, że jeśli w tym roku się zobowiążesz na tą tradycję, to w przyszłym roku już na 100% nie przyjdzie do Ciebie Mikołaj.
A: To jeszcze się zastanowię…A: Ok już się zastanowiłem. Tak chcę prezenty pod choinkę. Za rok mogę być już za duży na Mikołaja. Sama wiesz komunia i 4 klasa. Mikołaj i tak nie przyjdzie, ale za to Wy będziecie.
Jeśli spodobał Ci się ten post i masz ochotę na więcej, to polecam Ci całą serię: „Rozmowy z Kilkulatkiem”. Gwarantuję Ci, uśmiech od ucha do ucha po ich przeczytaniu.