W sobotę 12 marca pojawiłam się na spotkaniu blogerek w Rybniku. Spotkanie odbyło się w Cafe Bosco. Od samego początku byłam bardzo nim podekscytowana, bo miało być inaczej. Na spotkaniu miały pojawić się blogerki nie tylko kosmetyczne, ale również lifestylowe. Nie mogłam się doczekać, żeby poznać dziewczyny.
Na miejsce dotarłam spóźniona o 40 minut! Moja wina, ponieważ w ostatniej chwili pojawiły się trudności z dojazdem, ale dotarłam. Na to wszystko jeszcze złożyło się poszukiwanie lokalu, który sprytnie był ukryty w pasażu. Niestety nie było żadnych znaków ani baneru informującego o jego lokalizacji. Wpadłam jak bomba do kawiarni, przeprosiłam wszystkich i usadowiłam się na swoim miejscu, które było podpisane. Przy długim stoliku siedziało 11 dziewczyn:
Kamila (Organizatorka) – W trampkach do celu
Agnieszka (Organizatorka) – Mój tajemniczy świat
Monika – Świat dzikuski
Agnieszka – Niebieski Stoliczek
Sylwia – Rosaline
Aleksandra – Panienka Anna
Ola – Fotownętrza
Dominika – Kosmetykowy świat
Marta – Dzieciorka
Basia – Barbrafeszyn
Sylwia – Jarecka
I oczywiście ja 🙂
Usiadłam przy stoliku i nie za bardzo wiedziałam co mam robić, dziewczyny, które siedziały obok mnie miały nietęgie miny i miałam wrażenie, że coś się stało. Po chwili odezwała się Marta, która opowiedziała krótko o akcji „Kocham Zapinam”. Zamówiłam kawę i czekałam na rozwój sytuacji. Miałam miejsce na środku długiego stolika, a rozmowy toczyły się na obu jego końcach. Słuchałam, co dziewczyny mówią, ale ciężko było się wbić do rozmowy. Większość czasu przesiedziałam, nic nie mówiąc i to nie tylko ja.
O godzinie 17.00 rozpoczęły się warsztaty makijażowe, które przeprowadziła Marta Mazurek. To był dla mnie strzał w dziesiątkę, bo uwielbiam oglądać takie pokazy. Zadawałam pytania, a Marta z cierpliwością odpowiadała na nie. Poznałam trendy makijażowe na wiosnę 2016 (nie takie jak w programie Pytanie na Śniadanie). Po zakończeniu warsztatu, Organizatorki rozdały wszystkim dziewczynom upominki. Trochę w nich pogrzebałam, chciałam nawet zagadać do którejś z dziewczyn, bo może mamy inne kosmetyki, ale niestety nie było takiej możliwości, bo dziewczyny nie otwarły toreb, tylko zaczęły się zbierać do wyjścia.
Spotkanie miało trwać do godziny 18.00 i punktualnie o tej godzinie dziewczyny zaczęły się ulatniać. Ledwo zdążyłam się wymienić wizytówkami z kilkoma. Żałuję bardzo, że przybyłam spóźniona. Nie lubię takich sytuacji. Wolę być godzinę wcześniej niż się spóźnić niestety nic z tym nie mogłam zrobić. Przez to czas uciekał bardzo szybko. Nie wiem, czy dziewczyny były zawstydzone, czy co ale ja przyszłam na spotkanie, żeby poplotkować i powymieniać się doświadczeniami z blogowania. Niestety tak nie było. Brakowało przedstawienia się, nie wiedziałam, kto siedzi obok mnie i z kim rozmawiam, a przecież chodziło głównie o integrację.
Cóż atmosfera nie zachęcała zbytnio. Jednym z powodów na pewno było to, żeby dziewczyn uczestniczących w spotkaniu było za dużo. Nie było możliwości zamienienia kilku zdań z każdą osobą. Kolejnym powodem było to, że spotkanie było kilka razy przerywane przez Klientów kawiarni, którzy wychodzili do nas na pięterko i byli zniesmaczeni tym, że nie mają gdzie usiąść. Nie było to przyjemne. Światło w lokalu było przytłumione, dlatego też zdjęcia wyszły straszne. Trochę przykro mi się zrobiło, że dziewczyny postanowiły zrobić sobie zdjęcie grupowe, wtedy gdy mnie nie było. Jedynym zdjęciem, jakie cyknęłam było selfie z Sylwią (Rosaline).
źródło: 1
Całe szczęście miałam okazję porozmawiać z Sylwią w samochodzie, bo okazało się, że jedzie do Katowic, a my mieliśmy po drodze. Dzięki za miłą i szczerą rozmowę. Tego mi brakowało. Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy, tym razem może w Krakowie :D
Spotkanie było sponsorowane, a więc tak jak wspominałam otrzymaliśmy upominki. Jeśli jesteście ciekawi tego, co otrzymałam to scrollujcie dalej.
Lemax, Pracownia Alex, The secret of healing
To już wszystkie prezenty, jakimi zostałam obdarowana. Dziękuję wszystkim sponsorom za prezenty. Były miłym urozmaiceniem spotkania.
Dziękuję również Organizatorkom Kamili i Agnieszce. Organizacja spotkań blogerskich to również ciężka praca i poświęcenie swojego wolnego czasu. Dzięki Dziewczyny za poświęcenie i zorganizowanie spotkania. Mam nadzieję, że następne będę tylko lepsze.