Długo zastanawiałam się, czy kupować ciężkie i zbite masło do ciała na okres wiosenno-letni. W końcu będzie gorąco i wszystko będzie się do siebie lepiło i nie potrzebuje do tego dodatkowo oblepić się masłem. Zastanawiałam się też czy kupić coś owocowego i świeżego, czy bardziej coś kremowego i bardziej wpadającego w moje preferencje, jeśli chodzi o kremy i masła do ciała. Musi być mocne i słodkie. Takie zapachy według niektórych nie nadają się na lato. U mnie sprawdzają się znakomicie!
Mazidełko wyhaczyłam podczas mojej wizyty w drogerii Natura (moja pierwsza wizyta w tej drogerii tak btw).
Jest zamknięte w plastikowym słoiczku i tu już u mnie plusuje, ale zastanówmy się, czy widziałyście kiedyś masło do ciała w tubce? Bo ja nie! Wyciąganie kremiku i smarowanie nim to sama przyjemność.
Masło ma bardziej konsystencję budyniową i pachnie właśnie tak jak waniliowy budyń. Mniam! Bardzo ładnie się rozsmarowuje i moje obawy dotyczące klejących się nóg były bezpodstawne, bo masełko pięknie się wchłania, a do tego pozostawia skórę nawilżoną i pachnącą. Używam go już ponad miesiąc regularnie i jestem mega zadowolona z efektu, jaki pozostawia na skórze.
Przyjemny i jak dla mnie intensywny zapach produktu to jego plus. Umila mi wieczorne smarowanko każdego dnia i szczerze każdego dnia zmagam się z chęcią spróbowania jego smaku. Nie mam do niego absolutnie żadnych zastrzeżeń i coś czuję, że będzie ono moim ideałem najbliższych miesięcy :)
Bielenda należy do marek, które dosłownie ubóstwiam. Jeszcze nie zdarzyło się tak, żebym była niezadowolona, z któregoś produktu tej marki. Wiem, że z serii Appetizing Body Spa pojawiły się jeszcze dwa masełka: kakao + orzech laskowy (to musi pachnieć jak Nutella) i czekolada + karmel (to musi pachnieć jak MaxiKing). Coś czuję, że dane mi będzie, wypróbować całą serię :)
Tutaj proszę jego skład 🙂
Moja ocena to (uwaga, uwaga)! 5 / 5 !! Mój pierwszy hicior na tym blogu!
Masło można kupić za około 15 zł, ale dorwiecie je taniej nawet za dyszkę na promocjach. Ja dorwałam je w Naturze i szczerze polecam!
Jakie zapachy preferujcie w okresie letnio-wakacyjnym? Dopuszczacie opcje słodkie i kuszące zapachem czy może wybieracie bardziej orzeźwiające i mniej pachnące specyfiki?