O tym jak rzuciłam palenie.




Dwa miesiące temu rzuciłam palenie, wypalałam minimum 20 papierosów dziennie. Czas na wypalenie jednego papierosa to ok. 5 minut. Łatwa kalkulacja 20×5= 100 minut (czyt. 100 wolnych minut bez papierosa w mordzie). Gdyby nie to, że rzuciłam, to właśnie w tym momencie pisząc tę notkę, trzymałabym w ręce papierosa, ale do rzeczy.

Gdy P zaproponował rzucenie palenia, ja pomyślałam sobie: 3 paczki dziennie to zdecydowanie za dużo, na pewno chce ograniczyć a żeby to zrobić skutecznie, ogłasza teraz restrykcje”. Bo musicie wiedzieć, że był to nasz któryś raz z kolei. P powiedział: Widziałaś nową reklamę w TV? Pokazują jakieś tabletki na palenie. Desmoxan?

Widziałam, widziałam, ale co to za tabletki, które mają mnie zmusić, aby przestać palić. Lubiłam to no! Ale co tam, pomyślałam, spróbujmy!

Objechaliśmy trzy pobliskie miasteczka w pogodni za tabletkami, których jak widać, nie tylko my pożądaliśmy. W końcu trafiliśmy na aptekę, w której znaleźliśmy kilka listków i tak już poleciało.

Jak to działa:

  1. Kupujemy 1 paczkę tabletek Desmoxan, która wystarcza na jedną kurację trwającą 25 dni.
  2. Czytamy dokładnie dołączoną ulotkę i trzymamy się wyznaczonego kalendarza. To bardzo ważne, ponieważ na początku kuracji wcinamy tabletki co 2 godziny a pod koniec wystarczy nam jedna tabletka na cały dzień.
  3. Dla mnie bardzo pomocna była aplikacja Desmoxanu, która przypominała mi o obowiązku wzięcia tabletki. Coś jak „Weź pigułkę, weź pigułkę” z filmu „Seksmisja”. Do pobrania tutaj: (dla Andorid) (dla IOS)
  4. Pierwsze 4 dni możemy palić pamiętając przy tym, aby ograniczyć ilość. Uwierzcie mi, nie da się nie ograniczyć ilości wypalonych papierosów po tym, jak przestają smakować. Piątego dnia nie wolno Wam zapalić ani jednego papierosa. Jeśli będziecie odczuwali potrzebę zapalenia, a jednocześnie 4 dniowe branie tabletek nie pomoże Wam stłumić tej potrzeby tzn., że nic z tego nie będzie i lepiej przerwijcie kuracje.
  5. W ostatnim dniu kuracji możecie dawkować tabletki według potrzeby. Jedną lub dwie dziennie.
  6. Ostatni dzień kuracji i wypłynięcie na szerokie wody. Gratuluję, zrobiłeś to!

I ja też zrobiłam to! Nie wierzyłam, że mogę zrobić to w 25 dni i bez większych problemów. Pierwsze dni były masakryczne, kiedy to wszystko śmierdzi papierosami, w mordzie jest trampek, pijesz hektolitry wody i nic nie pomaga. Ale póki w mojej głowie pozostawała myśl, że mogę zapalić, to nic się nie działo. Najgorzej było, kiedy wiedziałam, że nie mogę zapalić a miałam diabelską ochotę. Wtedy leciały kurwy i sytuacja w domu była dość napięta. W końcu dwie osoby są na odwyku ;)

Dalej wszystko poszło łagodnie, a ja zaczęłam doceniać piękne zapachy dochodzące do mnie zewsząd. Pachniały już nie tylko świeżo wyprane ubrania i pościel, ale czułam również zapach powietrza za oknem.

Polecam wszystkim, którzy mają słabą silną wolę a bardzo chcą rzucić palenie. Polecam również wszystkim, którzy palą a chcą podreperować swój budżet :)

Więcej informacji znajdziecie tutaj: http://desmoxan.pl