Powiem wprost. Zupełnie zapomniałam sobie o podsumowaniu wiosennym, a co za tym idzie również letnim. Może dlatego, że w tym roku nie było specjalnych okazji, żeby wyjść w fajnych stylówkach. Jesteśmy w połowie listopada, czyli w trakcie jesieni, ale bliżej nam już do zimy. Postanowiłam nadrobić zaległości. Zapraszam dzisiaj na podsumowanie wiosennych i letnich stylizacji…