Świeczkomaniactwo – jak to się u mnie zaczęło + 2 NOWOŚCI!

A wszystko zaczęło się od małych tealightów kupionych po raz pierwszy kilka lat temu w Ikei do tego zakupiłam sobie małe podstaweczki. Uwierzcie lub nie ale te świeczuszki były bezzapachowe, bo przecież w świeczkach chodzi o atmosferę i efekt wizualny prawda? Dopiero później dotarło do mnie, że są również zapachowe tealighty. Nie kojarzę, żeby inne…

Czytaj całość