Dzisiaj znowu o chińszczyźnie. Ostatni wpis o podstawowych produktach, które kupuje na Aliexpress, bardzo Wam się spodobał. Niecały rok temu odebrałam też pierwsze zamówienie jakie zrobiłam na Ali i podzieliłam się z Wami relacją i tym jak wyglądało moje zamówienie. Dzisiaj opiszę Wam kilka dziwnych gadżetów kosmetycznych, na które ostatnio się skusiłam. Wszystkie gadżety są kosmetyczne, oprócz jednego, który nie bardzo się sprawił. Opowiem Wam też o różnych innych gadżetach z chińskiej strony, wartych wypróbowania.
Wiele razy Wam powtarzam, że specjalistką kosmetyczną nie jestem, ale jak każda baba lubię sobie potestować różne dziwne rzeczy związane z urodą. A oto kilka z nich.
Pędzle
Jestem wielką Fanką chińskich pędzli. Dobrze mi się nimi pracuje i na jakość również nie narzekam. Ostatnio porwał mnie design pędzli jednorożcowych. Możecie je zobaczyć na zdjęciu poniżej. Czyż nie są odjechane? W dobrej cenie można je kupić TUTAJ.
Silikonowa szczoteczka do mycia twarzy
Postanowiłam skorzystać z czegoś do mycia twarzy i oto jest maleństwo, które kosztuje niecałego dolara. Była już w użyciu z moim ulubionym żelem do mycia twarzy i muszę Wam powiedzieć, że jestem oczarowana uczuciem przy myciu. Delikatnie masuje skórę, jest to bardzo przyjemne i mniemam, że spokojnie może Wam zastąpić peeling. Wystarczy zwykły żel do twarzy i ta szczoteczka. Kupicie ją TUTAJ.
Pelerynka osłaniająca do golenia
Nie używam jej JA dla jasności, ale mój mąż. Jeśli posiadacie samca, który ma brodę, to będziecie wiedziały, o czym mówię. Podczas golenia brody, a raczej stylizowania jej, odłamki i resztki zostają odrzucone na wszystkie strony… WSZYSTKIE! Dzięki tej oto pelerynce wszystko zostaje uchronione przez „brodowymi pociskami”. Działa to bardzo prosto. Pelerynka wygląda jak taka fryzjerska, posiada dwie przyssawki, do których ją zahaczamy i gotowe. Tak jak na zdjęciu poniżej. A no i umywalka się tak często nie zapycha :D Pelerynkę kupiłam TUTAJ.
Lakiery tworzące efekt lustra
Nie miałam jeszcze szczęścia stworzyć na swoich paznokciach prawdziwy efekt lustra. Chociaż w internecie jest bardzo dużo tutoriali jak taki idealny efekt uzyskać, to mnie sierocie jakoś nigdy to nie wychodziło. Porzuciłam wszelkie proszki i zabawy w lustro, które na moich paznokciach bardziej wyglądało jak srebrzanka kaloryferowa. Cóż, kiedy zobaczyłam ten zestawik, postanowiłam po raz ostatni zaryzykować i co się stało… Efekt możecie podziwiać na poglądowym filmiku poniżej. Działa! Efekt jest jak dla mnie idealny, dopóki nie nałożycie tego topu z zestawu. Spróbujcie użyć czegoś innego do zagruntowania efektu. Jak dla mnie bajer! Zestaw możecie kupić TUTAJ.
Zrobiłam dla Was krótki filmik, pokazujący jak działa jeden z lakierów, które otrzymałam w zestawie. Efekt według mnie powala!
Wszystkie powyższe produkty posiadam fizycznie i zostały przetestowane i mogę je wam polecić do spróbowania. Ciekawe, dlaczego akurat w Chinach najwięcej jest takich dziwnych, a jednocześnie funkcjonalnych gadżetów? Macie swoje teorie na ten temat? Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione gadżety z Chin, z których korzystacie. Może zainspirujecie mnie jeszcze czymś ciekawym. Piszcie w komentarzach.