Nowy rok i nowe wpisy z serii Tajemniczy Klient. Jak już wiecie, postanowiłam w 2017 roku kontynuować projekt z racji tego, że dużo się nauczyłam po poprzednich wizytach i bardziej wiem, co jest dla mnie dobre a co nie. Postanowiłam jeszcze bardziej zwracać uwagę na higienę pracy Pań stylistek i nie zgadzać się na żadne ryzyko związane z moim zdrowiem. I tak wraz z nową edycją projektu na pierwszy strzał idzie krakowski salon stylizacji paznokci Glam Nail.
O salonie dowiedziałam się z Facebooka. Rzuciły mi się w oczy zdjęcia pięknych paznokci po prostu. W styczniu miałam ochotę jeszcze na coś wystrzałowego i błyszczącego. Na moim facebookowym profilu zapytałam Was, co będziemy testować i Wam również po głowie chodziły paznokcie w stylu glamour. Przychodząc do salonu, wiedziałam doskonale, co chcę mieć na paznokciach. Znalazłam kilka inspiracji i wyruszyłam.
Poniżej możecie zobaczyć kilka stylizacji na paznokciach w wykonaniu dziewczyn z Glam Nail.
Glam Nail – Kraków
1.PODEJŚCIE DO KLIENTA
Podejście do Klienta było bardzo na miejscu. Pani manicurzystka przemiła osoba, która z wielkim zaangażowaniem odpowiadała na moje wszystkie pytania dotyczące zabiegów na moich paznokciach. Mogłam liczyć na podpowiedzi dotyczące tego, co chce uzyskać na moich paznokciach. Zaczynając od wyboru kształtu, poprzez kolor a kończąc na efektach i wzorach. Czułam się dopieszczona i gdybym nie miała pomysłu na wzór to fajnie wiedzieć, że jest ktoś, kto doradzi i podpowie tak, aby wyszło idealnie.
Wspomniałam o kolorach prawda? Dziewczyny z salonu zadbały o to, żeby dopieścić swoje klientki jeszcze bardziej. W salonie do wyboru jest ponad 300 kolorów. Mowa o samych kolorach oczywiście. Nie wspominam tutaj o efektach, pyłkach i innych pierdołkach. Każdy kolor możecie sobie obejrzeć na przygotowanym wzorniku. Zdjęcie takiego wzronika macie poniżej. Pierwszy raz widziałam tak rozbudowany wzornik. Widać, że się starają.
Zaproponowano mi kawę i naprawdę każdy był bardzo miły. A tak! Kawę polecam serdecznie, wspaniały smak i rzekłabym, że niezła siekiera. Uwaga dla osób, które mają słaby pęcherz, ale wróćmy do obsługi i rozmowy. Rozmowa była wyważona i nikt nie dopytywał o nic na siłę i nie próbował grzebać w życiu Klientek. Lubię to bardzo.
2. CZYSTOŚĆ
Pomijając fakt, że Panie nie pracują na acetonie, tylko frezarką zdejmują poprzednie hybrydy, to było bardzo czysto. Kiedy Klientka schodziła ze stanowiska, zaraz po niej przychodziła Pani, która sprzątała całe stanowisko. Odkażała, co mogła, przecierała i wycierała wszystko. Fajnie wiedzieć, że przychodzi się do czystego stanowiska, a nie ukorzonego przez resztki czyichś paznokci.
3. BEZPIECZEŃSTWO
Panie manicurzystki, pracując z frezarką, mają na sobie założone maseczki na twarzy. Całkiem jak u lekarza. Jeśli chodzi o narzędzia, to wszystkie były wyjmowane w mojej obecności ze szczelnie zamkniętego woreczka. Całe szczęście, że były czyste, bo akurat w tym wypadku zdarzyło się, że Pani manicurzystka mocniej przytarła moją skórkę przy jednym paznokciu i polała się krew. Nie chcę myśleć nawet, co by było, gdyby narzędzia nie były wtedy sterylne. Co do samej skórki, to nic wielkiego się nie stało, takie rzeczy się zdarzają, dlatego właśnie wszystkie narzędzia powinny być czyste.
4. STARANNOŚĆ
Niesamowita staranność w malowaniu i stylizowaniu kształtu paznokcia. Taka błahostka, ale pierwszy raz widziałam, jak to robi profesjonalistka. Na tej wizycie przedłużałam 3 paznokcie, bo niestety los chciał, że się podłamały. Obserwowałam przedłużanie krok po kroku. Pani stylistka robiła to niezwykle pewnie, ale z wielką dokładnością szczegółów. Dzięki tym wszystkim zabiegom moje trzy przedłużane paznokcie wyglądają tak samo, jak pozostałe. Nie są przesadnie pogrubione i zakrzywione ku górze. Naprawdę staranność wykonywania na najwyższym poziomie. Dodatkowo wymyśliłam sobie wzorki, paseczki na kilku pazurkach. Nie mogłam się napatrzyć, z jakim skupieniem były wszystkie malowane.
5. SZYBKOŚĆ
Ściąganie poprzednich hybryd, przedłużanie 3 paznokci, malowanie paznokci hyrydą i wzorek. To sporo, ale wyrobiłyśmy się w 1,5 godziny. Muszę powiedzieć, że kolejny raz spodobało mi się to ściąganie poprzednich hybryd wiertełkiem. Szybko jak na tyle różnych wydziwiań. Taaaak staram się w tym roku być trudną klientką.
6. KLIMAT I ATMOSFERA
Tutaj muszę Wam powiedzieć, że w salonie Glam Nail panuje szczególna atmosfera. Może przez to, że w salonie znajdziecie długą ladę z licznymi stanowiskami, miałam wrażenie, że pojawiłam się w fabryce pięknych paznokci. Kobitki przychodzą, siadają po dwóch stronach lady i wyczarowują wspaniałości na paznokciach. Istna kuźnia nietuzinkowych i przepięknych paznokci.
7. TALENT
No i zaczyna się wielkie pianie z zachwytu. Sądzę, że nie ma takiej rzeczy, takiego wzoru i takiego efektu, którego dziewczyny nie wykonałyby na Waszych paznokciach. Dodatkowym atutem jest ich wyczucie smaku i to, że podpowiadają, jak dany wzór będzie wyglądał na paznokciu. Obecnie mam wzór, który nie wymagał jakiegoś wielkiego skupienia, a jednak. Mógł zostać zrobiony krzywo, bez staranności. Zresztą co Wam będę mówiła. Jeśli czytacie moje wpisy, to wiecie, jakie miałam przygody w tamtym roku z wzorami. Jeśli nie, to zapraszam do poczytania.
Wracając do talentu, to gdzieś przez głowę przeleciała mi myśl o zwyciężczyni z roku 2016. Czyżbym znalazła zastępcę?
8. EFEKT
Doszliśmy do efektu. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie, którym się inspirowałyśmy oraz wykonanie na moich paznokciach.
9. CENA
Wykonanie samych hybryd w jednym kolorze jest w cenie 70 zł. Zdobienie zaczyna się od 5 zł za każdy paznokieć. Czyli to, co mam na paznokciach jest w cenie 90 zł, nie licząc przedłużania trzech paznokci, bo to było dodatkowo liczone. Zgadniecie, które były przedłużane?
Jak dla mnie to dość drogo, biorąc pod uwagę, że chciałabym jednak co miesiąc się u nich pojawiać z moimi szalonymi pomysłami na paznokcie. Tak jak wspominałam, cennik wzorów zaczyna się OD 5 zł za paznokieć. Ale raz na jakiś czas można zaszaleć.
10. TERMINY
Z terminami nie ma większego problemu. Można się umówić telefonicznie lub przez Facebooka. Polecam obserwować ich fanpage, bo często informują o wolnych miejscach na ostatnią chwilę.
11. DODATKI
Paragon i uśmiech. Fajną sprawą jest to, że przy wyjściu znajduje się recepcja, gdzie można się zaopatrzyć w konkretne kolory lakierów, które nam się spodobały na miejscu lub te które mamy na paznokciach. Fajna opcja, szczególnie jeśli chodzi o drobne poprawki po jakimś czasie.
12. PODSUMOWANIE
Jak zwykle w formie tabelki.