Kolejnym miejscem gdzie pojawiłam się, aby zrobić moje paznokcie, był salon Hibiskus w Wieliczce. Z wierzchu fajny mały budyneczek z widocznym banerem i wejściem na poddasze gdzie mieści się salon.
U dziewczyn z Hibiskusa gościłam już nie raz. Zawsze ratują mnie z opresji i zawsze jestem zadowolona z ich usług a przede wszystkim z efektu, jaki zastaje na swoich paznokciach. Zasada jest jedna. Kiedy jesteś zadowolony z usług, to masz ochotę tam wrócić i tak było również w moim przypadku. Zawsze mam pewność, że moje paznokcie będą wyglądały perfekcyjnie i będę zadowolona. Jeśli jesteście ciekawi szczegółów, to zapraszam do czytania.
Poniżej możecie zobaczyć kilka wybranych wykonań dziewczyn ze studia Hibiskus.
Nie prowadzę własnego salonu kosmetycznego. Recenzuje jedynie te istniejące. Dane kontaktowe do recenzowanego salonu znajdziecie w linku poniżej.
Salon Hibiskus – Wieliczka – Facebook
1. PODEJŚCIE DO KLIENTA
Byłam umówiona na godzinę 10.00, Pani już na mnie czekała. Przygotowała narzędzie i bez zbędnego gadania zabrała się za ściąganie moich poprzednich hybrydziaków. Nie rozmawiałyśmy zbyt dużo, bardziej o doborze koloru i o tym, czy uda nam się namalować jakiś wzorek na syrence. Dostałam paletkę z kolorami i przeglądałam, a w tym samym czasie moczyłam paznokcie w acetonie. Nie zagadywała mnie o wakacje i o plany, nie zaproponowała mi też nic do picia. Czy mi to jakoś strasznie przeszkodziło, nie. Od razu wyczułam, że Pani przyszła zrobić swoją robotę i iść. Jako że nie za bardzo mam ochotę opowiadać obcej osobie historię mojego życia, to nie byłam tym zbytnio zmartwiona. Najważniejsze, że doradziła mi jakie kolory powinna dobrać, aby ładnie ze sobą wyglądały i robiła swoje. Tak wyglądała moja wizyta u Pani Sylwii. Wspomnę również, że innym razem byłam umówiona u Pani Ani i tutaj sytuacja ma się nieco inaczej bo oprócz profesjonalnego podejścia do swojej pracy można porozmawiać o nowościach, ciekawostkach w dziedzinie paznokci oraz poradach związanych z pielęgnacją paznokci. Miło i na temat.
2. CZYSTOŚĆ
Kolejny raz to powtórzę, że nie jestem pedantką w sprawie czystości, ale tutaj mogłoby być lepiej. Całe pomieszczenie wyglądało na czyste i zadbane. Pani miała założone rękawiczki, a ja otrzymałam przed rozpoczęciem działań jedną pompkę żelu antybakteryjnego. Dookoła stolików unosi się pył ze ściąganych hybryd, chociaż są przecierane, to warto by było o to zadbać, ponieważ nie wygląda to zbyt fajnie.
Dalej, jeśli chodzi o czystość, to zwróciłam również uwagę na narzędzia. Byłam lekko zniesmaczona moją ostatnią wizytą w innym gabinecie i specjalnie zwróciłam na to uwagę. Wszystkie narzędzia były popakowane w sterylne torebki, odpakowane w mojej obecności co wskazywało na to, że były wysterylizowane.
3. BEZPIECZEŃSTWO
Nie zauważyłam nic niepokojącego oprócz przedłużki z kablami położonej na biurku. Przedłużka z kablami również nie była przecierana od dłuższego czasu. Apeluje o schowanie jej gdzieś poza zasięgiem wzroku.
4. STARANNOŚĆ
Tutaj muszę przyznać, że manicure miałam wykonany bezbłędnie. Dziewczyna operowała frezarką jak różdżką. Opiłowała skórki, zgrubiałe skórki na opuszkach oraz skórę poniżej paznokcia. Byłam w lekkim szoku, bo nigdy nie miałam tak dokładnie wyszlifowanych palców. Jeśli chodzi o samo nakładanie lakieru, to w tym salonie mają zasadę dwóch palców. Dwa palce malują i do lampy i tak raz jedna dłoń, a raz druga. Myślałam, że przez to będzie to wolniej trwało i przy okazji coś się popsuje, ale nie. Wszystko poszło gładko. Lakier bardzo starannie nałożony i proszek syrenkowy również. U obu Pań staranność oceniam na najwyższą notę.
5. SZYBKOŚĆ
Kolejna rzecz, która mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Na samą wizytę przeznaczyłam sobie 1,5 do 2 godzin, a tutaj po godzinie już wszystko było gotowe. W tej godzinie zmieściłyśmy się ze ściąganiem moich starych hybryd, manicure oraz nakładaniem nowej warstwy. Bardzo na plus!
6. KLIMAT I ATMOSFERA
To nie jest salon gdzie, przychodzisz się zrelaksować i odpocząć. Przychodzisz tutaj, bo chcesz mieć szybko, ładnie i tanio zrobione paznokcie. Ja to tak odczułam. Myślę, że gdyby założyła sobie słuchawki do uszu, żeby posłuchać jakiejś muzyki czy audiobooka to Pani by się absolutnie nie obraziła. Przychodzisz, jesteś robiona i wychodzisz.
7. TALENT
Pani Sylwia, u której byłam, bardzo sprawnie operowała wszystkimi narzędziami tak, że nie musiałam się przejmować tym czy zrobi mi jakąś krzywdę, tak jak to było w poprzedniej miejscówce. Co do talentu to zauważyłam, że obie Panie bardzo się rozwinęły i spokojnie mogą konkurować z najlepszymi. Kilkukrotnie miałam na swoich paznokciach wzorki malowane ręcznie, z których byłam absolutnie zadowolona. Azteki również niczego sobie. W tym punkcie również wielki plus a ja do tej pory zachwycam się ich pracami, które publikują na swoim profilu na Facebooku.
8. EFEKT
W tym podpunkcie zazwyczaj oceniam tylko jedne paznokcie a w tym wypadku macie okazję zobaczyć kilka. Wszystkie podobają mi się bardzo i tak jak już wspominałam, zauważyłam znaczny progres, jeśli chodzi o zdobienia i efekt.
Niezła przemiana co? Szczególnie długość i kształt. Ostatnie paznokcie były właśnie robione u dziewczyn w Hibiskusie i otrzymały wyróżnienie na konferencji MeetBeauty.
9. CENA
Za ściągnięcie hybryd i założenie nowych płacę różnie. Raz 50, raz 55, a raz 60. Nigdy jednak nie przekroczyłam kwoty 60 zł, chociaż były momenty, kiedy wydziwiałam ze wzorkami. Wiecie, jak to jest, z wyobraźnią kobiet. Myślę, że cena jest konkurencyjna, a w połączeniu z szybkością wykonania to jestem jak najbardziej na tak.
10. TERMINY
Dziewczyny mają całkiem duży ruch. Terminy nie są jakieś bardzo nieosiągalne. Wystarczy umawiać się z tygodniowym wyprzedzeniem, a na pewno znajdzie się miejsce dla Was. Spokojnie możecie się umówić poprzez wiadomość na Fb.
11. DODATKI
Paragon i uśmiech 😉
12. PODSUMOWANIE
Jak zwykle w formie tabelki.