Czy warto kupić bluzę Rezi Style?




Jednym z prezentów, którym został obdarowany przez Mikołaja mój syn Antek była bluza ReziStyle. Decyzja o jej zakupie zapadła już wtedy, gdy przeglądając sklep Reziego Antoni miał ją w koszyku. Całe szczęście, że nie ogarnął jeszcze płatności online… Moją listę propozycji prezentów dla 6-latka znajdziecie TUTAJ.

Oto jak prezentuje się w bluzie największy Fan Reziego 😀

 

czy warto kupić bluze rezistyle

 

Postawiliśmy na kolor szary, jako że ostatnio bardzo mi się podoba. Dostępna była jeszcze w kolorze czarnym, ale jakoś nie do końca mi spasowała.

Na pewno wielu z Was zastanawia się, czy jest sens zamawiać bluzę, która jednak kosztuje swoje, bo daliśmy za nią 95 zł. Myślę, że jak na zwykłą bluzę to jest trochę pieniędzy. Jeśli chcecie się dowiedzieć czy jest sens wydawać taką kwotę na bluzę Reziego to zapraszam do przeczytania dalszej części.

 

Zacznijmy od tego, co ją wyróżnia.

Bluza w dotyku jest bardzo mięciutka, a materiał gruby i porządny. Jest ubierana przez głowę, a z przodu ma kieszonkę, do której można schować dłonie, gdy zmarzną. To się chyba nazywa kangurek. Najbardziej spodobał mi się kaptur, które jest obszyty podwójnym materiałem, przez co wydaje się bardzo gruby i ciepły. Na kapturze znajdziemy jeszcze jeden nadruk w kolorze szarym z logo Rezi Style. Wygląda to naprawdę fajnie.

Przy kapturze w wersji Junior nie znajdziemy sznurków ściągających zgodnie z prawem europejskim dotyczącym ubrań dziecięcych. Pierwszy raz słyszę o czymś takim, ale ok ;)

W wersjach dla dorosłych sznurki się już pojawiają.

 

czy warto kupić bluze rezistyle logo kaptur

 

Nadruk na kapturze jest błyszczący i wyczuwalny pod palcami. Duży nadruk z przodu bluzy bardzo mnie zaskoczył swoja jakością i wykonaniem. Logo nie jest wyczuwalne pod palcami, czyli przesuwając dłonią po bluzie, nie czujemy, że cokolwiek jest nadrukowane. Kolory są bardzo żywe, ale niezbyt krzykliwe. Zobaczymy, jak się będzie zachowywał po praniu.

 

czy warto kupić bluze rezistyle logo

 

czy warto kupić bluze rezistyle tkanina

 

Uwielbiam bluzy, które pod spodem mają takiego mięciutkiego misia. Nie każdemu to odpowiada, bo do pierwszego prania trochę obierają się ciemne ubrania noszone pod spodem, ale tylko troszkę. Dzięki temu misiowi bluza jest mega ciepła i zdecydowanie mogę ją polecić na zimę pod kurtkę.

Kangurek jest wykonany bardzo starannie i jest bardzo dobrej jakości, to trzeba mu przyznać.

 

czy warto kupić bluze rezistyle

 

Przyszedł do nas w takim pudełku jak na poniższym zdjęciu. Sorki za jakość, jak widzicie, zdjęcie było robione rano podczas rozpakowywania prezentu. Pudełeczko bardzo eleganckie z nadrukowanym wielkim logiem i adresem sklepu.

Wszystko jest tak, jak powinno i nagle…

 

czy warto kupić bluze rezistyle pudelko

 

Moim oczom ukazała się metka firmy Fruit of the Loom. Muszę przyznać, że poczułam się trochę rozczarowana. Wszystko dopracowane do ostatniego, maleńkiego szczegółu a tu nagle metka jakiejś innej firmy. Nie czarujmy się, wszyscy wiedzą, że ktokolwiek kto sprzedaje swoje koszulki czy bluzy, nie siedzi po nocach i nie zszywa ich do kupy, tylko kupuje gotowe (najczęściej są to Fruity albo Gildany) i zamawia sam nadruk. Takie życie, nie mniej jednak widok tej metki trochę mnie zabolał.

Bluzy FOTL nie są jakoś specjalnie drogie (około 35-40 zł za sztukę) więc skąd cena 95 zł? Wiadomo nadruk i marża. Pytanie, czy jest sens wydawać stówę na bluzę, którą bez nadruku kupimy za około 40 zł?

Kolejna sprawa, która jest trochę niedopracowana to naklejki i certyfikaty. W pudełku, które do nas dotarło nie było certyfikatu jakości”. Naklejka była, ale certyfikatu właśnie nie. Wiecie mi to tam pikuś czy jest naklejka, jakiś papierek czy go nie ma, ale Antek przeglądając ze mną zdjęcia na Instagramie był trochę smutny, że nie dostał tego certyfikatu.

 

 

czy warto kupić bluze rezistyle

 

Czy warto kupić bluzę Rezi Style?

Jeśli jesteś jego Fanem, tak jak mój Antek, oglądasz i interesujesz się youtubowym światem to jak najbardziej. Nadruk jest bardzo oryginalny i sam design loga przyciąga wzrok i bardzo fajnie komponuje się z bluzą. Na Ebayu raczej jej nie kupicie. Antek już naprawdę ślinił się na sam widok tych ciuchów w sklepie więc dlaczego mieliśmy mu nie sprawić tej przyjemności. Gdybyście tylko widzieli jego minę, gdy otwierał prezent… bezcenne. Btw. Pierwszy raz widziałam, żeby dziecko cieszyło się z ciuchów, które dostało i to od Mikołaja.

Jeśli szukasz zwykłej bluzy do chodzenia i tak w ogóle do chodzenia, a nie do szpanowania na co dzień i to nie kupuj tej bluzy, bo przepłacisz! 100 zł za zwykłą bluzę to zdecydowanie za dużo. Poszukaj sobie gdzieś na allegro sprzedawcy, który handluje bluzami FOTL bez nadruku i już. Pamiętaj jednak, że przy zakupie zwykłego szarego kangurka nie ma szpanu.

Co ja sądzę? Zakup bluzy uważam za dobrą decyzję. Prawda, trochę kosztuje, ale Antek był wniebowzięty, jak ją zobaczył. Kupiłam ją trochę większą, więc mam nadzieję, że posłuży na nieco więcej niż jeden sezon. Po kilku praniach dopiszę pod tym postem notkę, co się z nią stało.

Czy sama bym ją sobie kupiła? Myślę, że dla siebie raczej nie. Nie moja stylówa ;p Antkowi bardzo chętnie kupię jeszcze jedną tym razem może czarną albo może pojawi się jakaś seria w innych kolorach i wzorach.

 

EDIT 21.11.2015

Miałam dopisać informację o tym, jak bluza zachowuję się po praniu. Po roku intensywnego użytkowania (jest ściągana z wieszaka zaraz po praniu) uznaję, że trzyma się świetnie. Kolor napisu delikatnie przyblakł, ale całość nadal wygląda fajnie, nic się nie porozciągało, nie straciła swojego kształtu, a przy rękawach nie zrobiły się falbanki. Przy tak intensywnym użytkowaniu przez syna, sądzę, że była warta swojej ceny.