Share Week 2016, czyli które blogi czytam.




Pamiętam jakie wielkie emocje wywołała zabawa Share Week w tamtym roku i jak bardzo wszyscy byli nią podnieceni. Z ciekawością obserwowałam całe to przedsięwzięcie, ale nie czułam się na siłach, aby brać w nim udział. No bo jak to, prowadziłam blog ledwo pół roku i to ja miałam kogoś polecać? Zabrakło mi pewności siebie i pewnego impulsu do działania, który dzisiaj posiadam :D

 

Nie przedłużając, podaje link do bloga Andrzeja Tucholskiego, gdzie wszystkie zasady udostępniania wpisów są ładnie wytłumaczone. Jeśli zechcecie wziąć udział w Share Week to serdecznie zachęcam, podobno udział mogą wziąć również cywile (czyt. osoby nieposiadające bloga). Swoje nominacje możecie zgłaszać do 3 kwietnia. Wspomnę jeszcze, że sama od 11 października 2015 prowadzę akcję #BlogiKtoreCzytam. Akcja polega na tym, że w każdy poniedziałek pojawia się post polecający moje najnowsze blogerskie odkrycie. Wszystkie moje polecenia możecie zobaczyć w TYM ALBUMIE.

 

Myślę, że to bardzo ważne, żeby się polecać i to nie tylko tych dużych blogerów, którzy odbierają tuzin nagród, ale tych mniejszych, którzy mają szansę, na wybicie się a Ty im tylko odrobinkę pomożesz.

 

Myślę, że to bardzo ważne, żeby się polecać i to nie tylko tych dużych blogerów, którzy odbierają tuzin nagród, ale tych mniejszych, którzy mają szansę, na wybicie się a Ty im tylko odrobinkę pomożesz.

 

Poniżej znajdziecie moje trzy propozycję blogów, które polecę każdemu bez zastanawiania się w nocy o północy.

 

ROSALINE

logo rosaline share week

Śmiało mogę powiedzieć, że była moją pierwszą. Pierwszą Blogerką, którą zaczęłam czytać, bo dziewczyna ma naprawdę sporo do powiedzenia. I chociaż nie we wszystkich tematach się zgadzamy, to czytanie jej zdania jest dla mnie bardzo cennym doświadczeniem zmuszającym niejednokrotnie do przemyślenia sprawy na nowo. W marcu miałam okazję ją poznać na spotkaniu blogerek w Rybniku. Mam wrażenie, że znalazłyśmy wspólny język i będzie nam dane spotkać się i poplotkować. Sylwia (bo tak ma na imię autorka bloga) pisze o życiu codziennym, związkach i feminizmie. Polecam.

 

MUFFIN CASE

logo muffin case share week

Sara piszę o swoim blogu, że jest niepopularny i jej spojrzenie na świat również jest niepopularne. Nuda — powiesz. Babeczkowy blog jest jak dobry serial — nie możesz się oderwać i wciąga coraz bardziej z każdym nowym postem. Nie wiem, jak ona to robi, ale Muffinkowe teksty potrafią mną wstrząsnąć w taki sposób, że przez tydzień nie myślę o niczym innym. Niesamowite… Są też tematy luźniejsze i parentingowe tak, żeby nie było nudno. Uwielbiam zaglądać do Muffinek, a już niedługo będą we trzy :) Ciocia Madziof nie może się doczekać :D Blog Sary dodałam do mojej ulubionej listy gdzieś na początku mojej przygody z blogowaniem no bo coś trzeba czytać. Muszę Wam powiedzieć, że moja lista bardzo często się zmienia. Coś do niej dodaje, coś usuwam i wietrze stare zwoje. Sara ze swoim blogiem uchowała się na niej, ponad rok, a to jest nie lada wyczyn.

 

KRÓTKIE NÓŻKI

krótkie nóżki share week

Same stare blogerki pewnie powiecie, ale nic bardziej mylnego. Jako trzeciego bloga nominuję moje najnowsze odkrycie, czyli blog Krótkie nóżki. Czytam zaledwie od kilku miesięcy, a nie mogę się oderwać i codziennie zaglądam czy nie pojawił się czasem jakiś nowy post. Michalina pisze o rodzinie, psach, książkach i podróżach, czyli wszystkim tym, co składa się na moją wizję spokojnego i poukładanego życia. Co mnie ujmuje w tym blogu? Chyba styl pisania autorki. Pisze bardzo szczerze o swoim życiu, bez zbędnych ochów i achów. Ujęła mnie swoją prawdziwością, a tego ostatnio w polskiej blogosferze bardzo brakuje.

 

To moje trzy perełki na tę chwilę. Braliście udział w Share Week? Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze typy.