18 absurdów, które wkurzyły mnie w serialu Riverdale.




Nie pomyliłyście się. To nie jest blog z recenzjami filmów i seriali, ale dzisiaj „pałka się przegła”. Za czyimś poleceniem postanowiłam wciągnąć się w nowy serial pt. „Riverdale”. Lubię wciągać się w seriale, które wiem, że się już zakończyły. W przeciągu ostatniego roku pozaczynałam kilkanaście seriali, na których kontynuację muszę poczekać rok lub dwa. Nie mam ochoty na takie zabawy, więc staram się wybierać coś, co już jest skończone.

Wiadomość z ostatniej chwili: okazało się, że pojawi się 4 sezon serialu Riverdale (sic!).

Dzisiaj opowiem Wam o kilkunastu głupich momentach, które zraziły mnie do serialu”Riverdale”. 

 

riverdale beznadzieja wkurza młodzież serial

 

Młodzieżowe seriale – moje guilty pleasure.

Żeby zrozumieć, po co w ogóle zabrałam się za serial Riverdale, muszę się Wam przyznać do mojej słodkiej przyjemności. Uwielbiam oglądać odmóżdżające, młodzieżowe seriale. Oczywiście od czasu do czasu, bo bym pewnie zwariowała lub mój mózg zamieniłby się w papkę. Najlepsze są tasiemce, czyli niekończąca się historia, w której scenarzyst(k)a zapomina, co się działo w pierwszych odcinkach i cała opowieść jest super niespójna, przez co ja mam ubaw. Do takich seriali zaliczają się: Pamiętniki Wampirów, Słodkie Kłamstewka, Glee, 90210. Zastanawiam się nad Plotkarą, bo tam w pewnym momencie się dłużyło, ale chyba nie dodam do tej listy wstydu. Dzisiaj natomiast z czystym sumieniem dopisuje do niej serial „Riverdale”, który przekroczył wszelkie granice absurdu. I o tych absurdach dzisiaj Wam opowiem.

 

 

Czym charakteryzuje się serial młodzieżowy?

Z Wikipedii dowiaduję się, że serial młodzieżowy „skierowany jest do młodzieży i opowiada o życiu młodzieży”. Jakże to jest odkrywcze!! Taki serial opowiada również o problemach młodzieży, które są ważne w ich życiu. Bardzo często akcja całego serialu kręci się tylko i wyłącznie wśród młodych ludzi, niepełnoletnich. Rodzice są pomijani, a młodzież postawiona jest bardzo wysoko w hierarchii decyzyjności o swoim życiu. Czasami mam wrażenie, że scenarzyści zapuszczają się zbyt daleko w swojej wizji nastolatka, który często jest mądrzejszy od niejednego dorosłego a dorośli, w tej roli rodzice, często są ukazani jako życiowi nieudacznicy, których dzieci muszą chronić przed złem tego świata, o którym tylko oni mają świadomość. Wydaje mi się, że takie pokazanie świata jest błędne i wręcz krzywdzące dla psychiki młodego człowieka, który tak właśnie później sądzi i ma gdzieś wszystkich rodziców i dorosłych, którzy chcą mu pomóc i chcą dla niego dobrze.

Podobno ten serial powstał na podstawie komiksu, więc wiele gagów i sytuacji byłam skłonna mu wybaczyć, ale bez przesady.

Po przydługim wstępie przejdźmy do najlepszego, czyli tego, po co tutaj przyszliście. Po najgorsze absurdy z serialu Riverdale. Wspomnę jeszcze, że jestem w trakcie oglądania serialu, a pomysł na napisanie tego postu zrodził się zaraz po zakończeniu 1 sezonu, więc nie omieszkałam zapisać sobie co lepsze akcje. Jedziemy!

 

UWAGA! W POŚCIE SA ZAWARTE SPOILERY.

 

1) Dzieciaki są mądrzejsze od rodziców a rodzice to półgłówki.

To jest właśnie to, o czym wspomniałam już wyżej. We wszystkich sytuacjach to dzieciaki biorą się w garść. Planują, organizują, prowadzą swoje własne śledztwo. Ogólnie zachowują się jak dorośli. Przy czym dorośli w tym filmie zachowują się jak ostatnie półgłówki. Nic nie widzieli, nic nie słyszeli. Dowiadują się na samym końcu, ale absolutnie nie mają mocy decyzyjnej. Przypomnę, że dzieciaki w serialu mają po 16-17 lat.

 

 

2) Relacje na stopie przyjacielskiej pomiędzy rodzicami a dziećmi.

Brnąc dalej w relacje dorosłych i dzieci mogę wyróżnić dziwną relację nastolatków ze swoimi rodzicami. Jestem za rozmową z nastolatkiem. Dobre relacje pomiędzy rodzicem a dzieckiem to podstawa. Uważam, że rodzice nie powinni traktować swoich dzieci jak przyjaciół. Nie powinni opowiadać o wszystkich problemach, nie powinni obarczać swojego dziecka problemami dorosłych. Jestem zdania, że zarówno rodzice, jak i dzieci powinni mieć swoje tajemnice. To jest jak najbardziej normalne. Wylewanie żali swojemu dziecku na temat problemów finansowych, nałogów, problemów z prawem jest absolutnie niedopuszczalne. A to, że dzieciaki chcą chronić swoich rodziców i podejmują decyzję w ich imieniu, to już jest w ogóle dziwna sytuacja. Oczywiście mówię tutaj o dzieciach, które nie są pełnoletnie. Sama stając się, dorosła doceniłam to, że moja relacja z mamą przeistoczyła się w przyjaźń i tak powinno właśnie być.

 

 

3) Relacja Cheryl i Jasona. Za bardzo angazuje się jak na siostrę.

Zwróciłyście na to uwagę? Dla mnie Cheryl za bardzo angażowała się i histeryzowała po śmierci Jasona. Było to dosyć dziwne, nawet biorąc pod uwagę to, że byli bliźniętami. Relacja tej dwójki wydaje się bardzo nieodpowiednia, co w następnych sezonach umyka, a Cheryl zapomina o swoim bracie i totalnie olewa jego dzieci.

 

4) Rudy Archi „Pionek”, który daje się wszystkim manipulować.

Jeden z bohaterów, bierze udział w każdej chorej akcji i daje się zmanipulować każdemu. Jest jak chorągiewka. W ogóle nie jestem jego Fanką, a wręcz go nie lubię. Nie jest dla mnie postacią, na którą warto zwrócić uwagę, a jest go pełno w całym filmie. W pewnym momencie rzygam już Arczim.

 

 

5) Największy fajtłapa dostaje się do gangu a później staje się ich szefem.

Fan komputerów, geek i dziwak, jak sam o sobie mówi, wstępuje do gangu, którym kieruje jego ojciec. Zaraz po tym, jak tatuś trafia do więzienia, Jughead (bo tak ma na imię) obejmuje kierowanie gangiem. To nastolatek jest!

 

 

6) Wszyscy mieszkańcy akceptują istnienie gangu w mieście.

Ciekawym motywem jest to, że wszyscy mieszkańcy na czele z szeryfem Riverdale akceptują istnienie gangu. Byle nie robili syfu na mieście i gang może sobie działać. To jest mega dziwne.

 

7) Żeby dołączyć do gangu trzeba zdać egzamin.

Jeśli już jesteśmy przy tematyce gangu, to żeby do niego dołączyć, musicie zdać egzamin. W filmie jest taka scena, kiedy Jughead uczy się do egzaminu, wkuwa na pamięć wszystkie zasady i regulamin gangu, żeby później zdać egzamin pisemny. Kolejnymi etapami egzaminu jest praktyka i tzw. „chrzest bojowy”.

 

8) W małej mieścinie grasuje psychopata, który morduje, działa gang, handluje się narkotykami. Ludzie grają w zabójczą grę, działa sekta i zakonnice-psychopatki. Nie za dużo?

Ciekawą opcją jest również to, że wszelkie dziwactwa dzieją się w małym miasteczku. To tak jak w naszym polskim „Ojcu Mateuszu”, gdzie po pierwszym sezonie nie mieli już kogo zabijać. Cały Sandomierz wybity w pień. Za dużo się dzieje jak na jedno, małe miasteczko. Nie jest to realistyczne, nie sądzicie?

 

 

9) Szeryf, który nie wie co jest grane w jego miasteczku.

Za każdym razem, kiedy na miejsce zdarzenia wypadku czy też morderstwa, przybywał Szeryf, był jedną z ostatnich osób i był zdziwiony tym, co zaszło. Nie ogarniał, co się wyprawia, za to nastolatki brylowały i już czekały w prosektorium na wyniki sekcji.

 

10) Szeryf dzieli się z nastolatkami wiedzą i śledztwie. Pokazuje dokumenty i dowody w sprawie.

Jeśli Szeryf już coś wie na temat morderstwa czy śledztwa, które prowadzi, to nie widzi problemu, żeby podzielić się najnowszymi dowodami i wynikami z grupą nastolatków z miasteczka. Może się mylę, ale normalnie nikt nie ma dostępu do takich informacji do zakończenia śledztwa. Ale co ja tam wiem. Co szkodzi przekazać takie informacje 16-latkom? Może pomogą prowadzić śledztwo…

 

11) Para bogaczy, która wykupiła całe miasteczko. Mamusia jest zazdrosna o córeczkę.

Ślizgiem przechodzimy do pary bogaczy, która sprowadziła się do miasteczka i zwróciła na siebie uwagę. Wykupili prawie całe miasteczko. Każdy fajniejszy skrawek ziemi, knajpa czy inny biznes został przez nich przejęty. Co więcej, wydaje mi się, że społeczność zdawała sobie sprawę z tego, że para bogaczy prowadzi swoje biznesy nie do końca legalnie, ale nie mają z tym problemu. Nie mają też problemu, kiedy żona gangstera startuje do wyborów na burmistrza miasta i wygrywa.

Kolejnym dziecinnym motywem jest matka i córka a konkretnie matka zazdrosna o uwagę męża w stosunku do córki. Ehhh…

 

 

12) Rodzina bogaczy mówi do siebie per Córko, Tato.

Dla mnie to jest dziwne. Ja nie mówię do mojego dziecka per – SYNU! Czy do męża – MĘŻU! Dziwne.

 

13) Proces o zabójstwo – oskarżony Archie.

Mój ulubiony podpunkt. Kojarzycie moment, kiedy Archi został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia. Jest bardzo poważnie, dzieje się proces, ale z jakiegoś powodu musi zostać przesunięty na „po weekendzie”. W tym czasie Archie zostaje zwolniony na weekend. (Whhhhhhat?) Nie oczekuje w areszcie na proces, tylko hasa ze swoimi przyjaciółmi po jeziorkach, ponieważ są wakacje, więc spędza ostatnie chwile ze swoim przyjaciółmi na wolności. Co jest jeszcze lepsze, to do hasania z przyjaciółmi zachęca go sam sędzia. Więc zajebongo (jak mówi klasyk).

 

 

14) Szeryf Mineta #mnieśmieszy

Po jakimś czasie nastaje zmiana warty, jeśli chodzi o urząd Szeryfa. Rodzina Bogaczy przyprowadza opłaconego szeryfa o wspaniałym nazwisku Mineta, z którym to później Pani Lodge ma romans. Nie wiem jak Was, ale mnie śmieszy to nazwisko.

 

15) Znaki gangu Serpents „W jedności siła” 2 zgięte paluszki w kształcie ząbków węża.

Podczas zlotu gangu, kiedy uczestnicy krzyknęli – W JEDNOŚCI SIŁA! Przy tym pokazali gest dwóch zgiętych palców, który przypomina króliczka na ścianie, a tutaj jak rozumiem, ma przypominać ząbki węża. Wygląda to komicznie, szczególnie kiedy patrzycie na zlot dorosłych mężczyzn z takim gestem.

 

16) Veronika Lodge (17 l) prowadzi spelunko-knajpkę z hazardem.

No prowadzi, ale nie jest powiedziane ile ma lat. Z tego, co wiem, to nie jest pełnoletnia, bo w tym samym roku brała udział w musicalu, w którym śpiewała, że ma 17 lat… Prowadzi spelunkę, w której później pojawia się hazard. Później rozbestwiona Vera postanawia zainwestować w biznes swojego byłego chłopaka i chce wziąć kredyt. Można wziąć kredyt, będąc niepełnoletnim?

 

 

17) Wszystkie nieszczęścia świata spadają na Archiego.

Ogólnie podczas oglądania 3 sezonów serialu, mam wrażenie, że wszystkie nieszczęścia spadają na Archiego, a on niczym Spartakus, wylizuje się z każdego nawet największego problemu.

 

18) Bezsensowne sytuacje:

  • Rodzice zamykają dziewczynę u sióstr zakonnych, bo jest w ciąży i jak ludzie się dowiedzą, to będzie tragedia.
  • Ojciec rodziny vel ciepłe kluchy z odcinka na odcinek staje się seryjnym mordercą.
  • Poprawczak, w którym siedzi Archi działa w branży nielegalnych walk.
  • Znikają ważne postacie z filmu i słuch o nich zaginął.
  • Wątki, które były ważne, teraz zniknęły, urwane w połowie.

Najbardziej irytujące jest ucinanie wątków w połowie. Bo w jednym momencie widzimy Archiego z jedną dziewczyną. Żegnają się, bo wyjeżdża i to wszystko. Nikt nie skupia się na niej i na tym, że to była wielka miłość, którą karmili nas reżyserzy tego filmu przez kilka odcinków. Nie ważne. Poszła w pizdu i jej nie ma. A Archi już jest na Tinderze i szuka nowej sztuki. (joke)

 

 

19) Nastolatki ubierają się do szkoły jak zdziry.

Przepraszam za mocne słownictwo. Ja jestem bardzo tolerancyjna i staram się zrozumieć każdą stylizację, ale uważam, że dziewczyny przesadzają i takie stylówki w ich wykonaniu absolutnie nie pasują do szkoły.

 

 

To już cała moja lista. Lista absurdalnych rzeczy, które zauważyłam w tym serialu, dobiegła końca. Na pewno znajdzie się jeszcze wiele smaczków, których nie dostrzegłam. Jeśli dostrzegłyście coś jeszcze, to koniecznie napiszcie w komentarzach. Zachęcam też do dyskusji na temat tego serialu w komentarzach. Jesteście Fanami czy wręcz przeciwnie? Co Was najbardziej rozczarowało?

Od siebie dodam jeszcze, że nie wszystko i nie każdy odcinek mi się nie spodobał. Najbardziej spodobał mi się odcinek, w którym główni bohaterowie odgrywają rolę swoich rodziców z czasów, kiedy to oni byli w LO.

Nie polecam sięgać po ten serial. Nawet jeśli tak jak ja jesteście Fankami seriali młodzieżowych.

Czekam na Wasze opinie. Koniecznie dajcie znać, co sądzicie.