Co warto przeczytać w Nowym Roku? Ile książek przeczytałam w 2022? Podsumowanie




Rok za rokiem leci w zastraszającym tempie. Przed nami 7 edycja podsumowania książkowego. Tak moi Drodzy to już 7 lat mojego regularnego czytania. Nie wyobrażam sobie już życia codziennego bez książki. W roku 2022 pobiłam swój rekord jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek. Uważam również, że pożegnany przez nas rok obfitował w świetne tytuły, które zostaną wyróżnione przeze mnie i nazwane ulubionymi.

Na moim blogu pojawiły się również podsumowania z poprzednich lat. Zostawiam Wam do nich linki poniżej jeśli macie ochotę się zainspirować.

 

Podsumowanie książkowe 2021
Podsumowanie książkowe 2020
Podsumowanie książkowe 2019
Podsumowanie książkowe 2018

Podsumowanie książkowe 2017
Podsumowanie książkowe 2016

 

Jakie mam plany na rok 2023?

W zeszłym roku życzyłam sobie przeczytać całą serię książek od Tanyi Valko. Od razu powiem, że zrezygnowałam z tego pomysłu i wyrzuciłam wszystkie książki tej autorki z mojej listy. Nie spodobał mi się ich klimat po pierwszych kilku rozdziałach i nie chciałam, żeby ta seria ciągła się za mną jak jakiś niemiły smrodek. Zauważyłam, że coraz bardziej zniechęcałam się przez to do czytania, a to nie o to chodzi, więc pożegnałam się z całą serią i przeszłam do kolejnych książek na mojej liście. W ty roku sięgałam po sporo książek moich ulubionych autorów Kristin Hannah i Jakuba Małeckiego, który nadal jest moim mistrzem jeśli chodzi o kreowanie światów i rodzinnych sag.

W nowym roku chciałaby przeczytać więcej książek o tematyce kultury słowiańskiej. Lubię ten temat i bardzo wciągają mnie takie opowieści. Mam w planie czytać te fikcyjne jak i oparte na historii. W planie mam też czytanie większej ilości reportaży no i jedno jeszcze postanowienie. Postanowienie to dotyczy mojej kupki wstydu, czyli książek, które leżą już od jakiegoś czasu na moich pólkach w pokoju i domagają się przeczytania. Mam w planie ich doczytanie i wymiankę na inne książki lub oddanie ich po prostu dalej.

 

Kolejność książek ułożona jest według kolejności przeczytania. Przy książkach, znajdziecie również podpisy: POLECAM i NIE POLECAM. Znajdą się również pozycje bez takiego podpisu, co oznacza, że waham się, mam mieszane uczucia i musicie ją sami sprawdzić tzw. neutral ode mnie.

Uwaga mogą pojawić się spojlery.

 

1) Joanna Szarańska – Kraina Spełnionych Życzeń

Świąteczna książka w stylu filmu „Listy do M.”. Czytamy o perypetiach mieszkańców wioski, którzy uwielbiają Święta (może bardziej przypomina jednak Grincha). Poznajemy bohaterów i ich historie, problemy, miłości, a także ich tajemnice. Głównym miejscem spotkań jest sklep z ozdobami świątecznymi vintage pod nazwą: „Kraina zeszłorocznych choinek”. Lekka opowieść, która przybliża nam klimat świąteczny, ale nie wnosi do naszego życia nic nowego. Rozśmieszył mnie motyw fryzjerski z Panią Amelią Loczek Błękitny czy coś podobnego. Śmieszył mnie też konflikt pomiędzy siostrami, które rywalizowały w przygotowaniach weselnych. Nadmuchana sprawa. NIE POLECAM

 

2) Agata Czykierda-Grabowska – Jak Oddech

Książka przygotowana bardziej dla młodzieży. Mamy do czynienia z historią miłosną. Temat świąteczny jest mało wyczuwalny, pomijając opisy pogody ze śnieżycami. Obserwujemy całą historię raz oczami Hani, a raz oczami Leo, przez co sporo kwestii się powtarza i zanudza czytelnika. Przy końcu książki pojawił się motyw, który sprawił, że zachowani Hani było mocno niestosowne. Ja na jej miejscu puściłabym go kantem. Człowiek, który kocha drugiego człowieka, nie robi mu krzywdy. Sam seks i uciechy nie mogą stać się powodem do przebaczenia. Książka dedykowana młodym ludziom. Mamy tutaj do czynienia z młodzieńczą miłością, prostą, która niestety potrafi wybaczyć za dużo. NIE POLECAM

 

3) Kristin Hannah – Gdzie poniesie wiatr

Opowieść Elzy i jej rodziny, która poszukuje szczęścia i samoakceptacji. Ciężko jej to idzie a ludzie i sytuacja w kraju wcale jej w tym nie pomaga. Ciężko się czyta o czyimś ciężkim życiu. Mamy do czynienia z silną kobietą, która walczy o przetrwanie swoje i dzieci. Jednocześnie jest mocno niezdecydowana i niezdolna do walki o swoje dobro. Co innego jej córka — gorąca krew, która ma ochotę walczyć o swoje. Ciężki temat traktowania ludzi z potrzebami jak niewolników, wykorzystywanie ich, a nie pomaganie. Żerowanie na braciach i siostrach, którzy znaleźli się w gorszej sytuacji. Przez całą książkę zderzamy się z nieszczęściem głównej bohaterki. Czy ktoś ją pokocha? POLECAM

 

4) Stephen Hawking – Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania

Zbyt ciężki temat jak dla mnie. Kilka pytań i odpowiedzi były ciekawe, ale reszta sprawiała, że przysypiałam. Podobało mi się rozmyślanie na temat końca świata i przyszłości. Podobały mi się odpowiedzi o istnieniu Boga, ale rozprawianie o wzorach fizycznych i matematycznych to było dla mnie za dużo. Pewne zjawiska zachodzące we wszechświecie są dla mnie nie do ogarnięcia np. tezy dotyczące czarnych dziur, którymi to interesował się Hawking czy czysto teoretyczna teoria strun. Jeśli ktoś lubi tematy kosmiczne, to polecam. NIE POLECAM

 

 

5) C.J. Roberts – Zapach Ciemności

Skończyłam czytać ten SZIT i muszę powiedzieć, że jest to jedna z najobrzydliwszych książek erotycznych, jakie czytałam. „50 twarzy Greya” to przy tej książce pikuś. Mamy tutaj ciąg dalszy opowieści o Kotku i Calebie. Caleb jest profesjonalnym treserem kobiet-niewolnic seksualnych, które później sprzedaje na licytacjach dla zboczonych milionerów na Bliskim Wschodzie. Livi (Kotek) jest jedną z niewolnic, która jest zakochana w swoim treserze — oprawcy. Stara się wykonywać wszystkie jego zachcianki i życzenia, które mają oczywiście związek z seksem. Sama fabuła książki tak naprawdę się nie liczy. Najbardziej liczą się opisy seksu, zmuszania do niego i prawie gwałtów, bdsm, upadlania. O to chodziło w tej książce. Absolutnie jest to dla mnie nic podniecającego. Obrzydliwa książka. ABSOLUTNIE NIE POLECAM

 

6) Tom Hanks – Kolekcja nietypowych zdarzeń

Nuuuuuuda! Książka udowadnia, że nie każdy jest stworzony do pisania i wydawania książek. Jak lubię Toma Hanksa jako aktora, tak jako autor sprawdził się tragicznie. Mamy tutaj zbiór opowiadań o niczym i bez puenty. Nie wiadomo co mają za sobą nieść te opowiadania. Na pewno nie prawdę życiową i morał. Nie niosą za sobą absolutnie nic. Po co ta książka w ogóle wyszła na światło dzienne? Szuflada w biurku w zupełności by im wystarczyła. NIE POLECAM

 

7) Paulina Klepacz, Aleksandra Nowak, Kamila Raczyńska-Chomyń – Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o SLUT-SHAMINGU.

Zbiór wywiadów, luźnych rozmów związanych z seksem i tematem slutshamingu, czyli obwiniania kobiet, o to, że mają większe lub mniejsze potrzeby seksualne. Dla porównania, potrzeby mężczyzn są oklaskiwane i traktowane zupełnie jako normalna i naturalna sprawa. Kobiety przedstawione w książce są silne i wyzwolone. Nie do końca podoba mi się ten wizerunek kobiety, ale uważam, że w tych czasach właśnie taki wizerunek jest potrzebny. Nie jest to książka lekka do przeczytania na kilka wieczorów. Skłania do przemyśleń i przerobienia pewnych tematów w głowie. POLECAM

 

8) Marie Benedict – Pani Churchill

Książka, którą czytałam przez rok i skończyć nie mogłam, bo usypiałam przy niej. Mamy tutaj historię żony angielskiego premiera Winstona Churchilla. Dowiadujemy się poro o ich życiu. O tym jak się poznali, jak wyglądały ich relacje z dziećmi, rodziną i przyjaciółmi. Niestety główna bohaterka Clemmie jawi mi się jako mimoza wielce umęczona zajmowaniem się dziećmi i wtrącaniem się do polityki męża. Zostawia dzieci, wyjeżdża na 3-4 miesiące dla podreperowania zdrowia. Później ma pretensje, że dzieci jej nie poznają i bardziej za matkę uznają nianie. Pojawia się dużo polityki, która w ogóle mnie nie zainteresowała i nie po to sięgałam po tę książkę, aby wcinać się w tematykę polityki Anglii w tamtych czasach. Trochę o rodzinie, trochę o rządzeniu państwem, takie nudziarskie i poszarpane treści. NIE POLECAM

 

 

9) Kristin Hannah – Odległe brzegi

Opowieść o małżeństwie z kilkudziesięcioletnim stażem. Okazuje się, że po wielu latach ich drogi zaczynają się rozchodzić. Jack rozpoczął karierę w innym mieście, a Elizabeth zachciała popracować nas sobą i dla siebie. Zabrakło chemii, zainteresowana drugą osobą i jej zainteresowaniami. Zabrakło obustronnego wsparcia, komunikacji o uczuciach. Mamy tutaj przedstawiony rys krok po kroku co się dzieje gdy małżeństwo się rozpada. Nie ma tylko jednego winnego. Smutna opowieść o poszukiwaniu swojej drogi, o poszukiwaniu tego co jest dla nas najważniejsze w życiu. Zasmuciłam się tą książką i zakończeniem. Nie do końca wiem, czy skończyła się dobrze, czy źle. Nie wiem, czy pozytywne zakończenie dla nich byłoby do pozytywne dla mnie. POLECAM

 

10) Leszek Matela – Słowiańskie korzenie. Odkryj tradycje przodków.

Kolejne spojrzenie na temat kultury Słowian na ziemiach polskich. Tym razem patrzymy na Słowian od strony historycznej. Mamy tutaj istną encyklopedię pojęć, bogów, również tych popularnych na Bałkanach i w Rosji. Dowiadujemy się o tym jak żyli Słowianie, jakie mieli zwyczaje, jakich narzędzi używali, jak wyglądało ich życie codzienne, jakie obchodzili święta i przede wszystkim, w co wierzyli. To słowiańskie wierzenia i połączenie z naturą pociąga mnie najbardziej w tej kulturze. Rzeczywiście dzięki tej książce mamy możliwość odkrycia tradycji naszych przodków. Polecam dla osób zajawionych tematem oraz dla tych początkujących. POLECAM

 

11) Beata Pawlikowska – Blondynka na Hawajach

Książka w klimacie pamiętnika, który stworzyła autorka po wyprawie na Hawaje. Znajdziemy tutaj wiele opisów podróżniczych, przemyśleń, ale także życiowych doświadczeń. Te ostatnie nie są tutaj w ogóle przyjemne ani potrzebne. Słuchałam tej książki i czytała ją sama autorka, która starała się oddać klimat swoich przemyśleń. To mnie wkurzało, ta muzyczka, która dodatkowo wydłużała sztucznie czas słuchania. Była zupełnie niepotrzebna. Jak z każdej książki Pani Pawlikowskiej, wyciągnęłam coś dla siebie. Całkiem przyjemna pozycja, która może przybliżyć nieco bardziej klimat Hawajów, ich historii. POLECAM

 

12) Jakub Małecki – Święto Ognia

W końcu! Czekałam na taką książkę. Wessałam ją w dwa dni. Opowiada poruszającą historię rodziny, która musi zmagać się z różnymi przeciwnościami. Oglądamy świat z perspektywy dziewczyny niepełnosprawnej, ale zdecydowanie nie umysłowo. Sparaliżowana i niezwykle inteligentna dziewczyna zwraca uwagę na detale życia, o których często zapominamy. Poznajemy jej świat i jej rodzinę. Zerkamy na ich życie również oczami ojca oraz siostry — baleriny. Poruszające słowa, poruszające opowiadanie i emocje, które wryją się w Waszą pamięć. Po raz kolejny Pan Małecki zachwyca swoją książką. Takiego kopa potrzebowałam w nowym 2022 roku. POLECAM

 

 

13) Ałbena Grabowska – Rzeki płyną, jak chcą

Kolejna nudna książka, przy której przysypiałam. Klasyczna obyczajówka opowiadająca historię trzech sióstr, która dzieje się w czasach 1 wojny światowej. Ciekawe jest to, że tutaj mamy powielony schemat z dzisiejszych czasów, czyli problemy z Ruskimi, problemy z pandemią, z pieniędzmi itp. Tematy bardzo uniwersalne, ale nadal mamy tutaj niezbyt ciekawą opowieść o życiu na prowincji. Zwykłe, nudne życie. Dziwna w odbiorze była ta książka. Jak dla mnie zupełnie nie w stylu Ałbeny, której książki bardzo lubię. Nie polecam jeśli szukacie książki emocjonującej i poruszającej. Nuda. NIE POLECAM

 

14) Kazuo Ishiguro – Klara i słońce

Opowieść zahaczająca o przyszłość, ale nic nie jest powiedziane wprost. Obserwujemy relacje pomiędzy dziewczynką a jej przyjaciółką — robotem Klarą. Obserwujemy również relacje Klary z rodziną, która ją przygarnęła/kupiła. Historia jest taka, że dziewczynka — główna bohaterka jest chora. Nikt nie wie na co. Nikt nie wie, w jaki sposób została uzdrowiona przez słońce. O co chodzi z maszyną Cushinga czy jak to leciało. Postrzępiona historia, którą ciężko poskładać w całość. Ciężko mi było dojść do tego, o co chodzi w tej książce i szczerze powiedziawszy, to dalej nie do końca wiem. Temat przyjaźni, śmierci, choroby dziecka, dziwnych relacji między dorosłymi. To już druga pozycja preczytana od tego Pana i już nie sięgnę po nic. NIE POLECAM

 

15) Magdalena Kuszewska – Chciałbym… Męskie Fantazje Seksualne

Książka oparta na rozmowach z wieloma seksuologami. Pozwala zrozumieć potrzeby i męskie fantazje, ale nie tylko. Jak się okazuje, sporo dowiadujemy się o kobietach. Dużo miejsca w książce jest poświęcone związkom typu: ona starsza — on młodszy. Seksuolodzy analizują te związki, przeszłość i przyszłość partnerów. Do każdego zagadnienia podchodzimy bez tematu tabu i z wielką dozą tolerancji i zrozumienia dla drugiego człowieka. Książka bardzo rozwijająca, przekazująca dane, która są poparte badaniami psychologicznymi i doświadczeniem. Muszę przyznać, że przypadła mi do gustu i kiedyś do niej jeszcze wrócę. POLECAM

 

16) Iwo Szapar – Pracuj zdalnie, żyj normalnie

Miałam nadzieję, na coś zupełnie innego. Tymczasem mamy tutaj pozycję z jednej strony. Książka jest dla osoby pracujące w korpo wraz ze współpracownikami a z drugiej strony mamy sporo treści dla właścicieli firm, którzy chcieliby w swojej firmie stworzyć organizację zdalną. O freelancerach zostało jedynie napomknięte jako jedna z opcji. Z jednej strony wynudziłam się jak mops, a z drugiej strony poczułam małe uczucie zazdrości. Marzę o pracowaniu i podróżowaniu zarazem. Samo pracowanie w domu ma również swoje plusy i minusy. Niestety nie poleciłabym tej książki wolnym strzelcom. NIE POLECAM

 

 

17) Kristin Hannah – Pomiędzy Siostrami

Poruszająca opowieść o relacji między siostrami. O relacjach w rodzinie, które czasami na zewnątrz wydaje się idealne, ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Chowane urazy i nieprzyjemne wspomnienia sprzed lat wypływają na wierzch. Miła historia w pewnym momencie zamienia się w wielki dramat. Wiele nie będę Wam zdradzać, ale rodzinne więzi staną pod wielkim sprawdzianem. Fajny, przyjemny język, dużo emocji, miłości. Książki Kristin Hannah doceniam też za przyjemne poczucie humoru. POLECAM

 

18) Olga Kuczyńska – Życie Stewardesy

Przyjemna książka o życiu stewardesy. Zaczynamy od początków i poradach na temat tego jak zostać stewardesą. Przechodzimy przez gorsze i lepsze momenty. Ciekawie było dowiedzieć się o różnych ciekawostkach dotyczących lotnictwa, szkolenia stewardes, zasad bezpieczeństwa. Mogłam zobaczyć, jak wygląda życie stewardesy. Podobała mi się, ale fragmenty, w których główna bohaterka filozofowała, już nie koniecznie. Opowieści dotyczące podróżowania i opisywania tych miejsc, także ludzi z konkretnych krajów, nie bardzo mnie pociągały w tej książce. Myślę też, że powinna pojawić się aktualizacja życiowa z tego co widać na Instagramie. POLECAM

 

19) Iwona Majewska-Opiełka – Siła kobiecości

Książka robiąca krzywdę kobietom. Pani ma przestarzałe podejście do kobiecości i przytoczę Wam jej wszystkie teorie opublikowane w tej książce.

  • Kobiety nie powinny wstępować do wojska, bo ich naturą jest dawanie życia, a nie jego odbieranie.
  • Problem ze sposobem ubierania się mężczyzn bardziej kobieco i kobiet bardziej męsko. Problem ze spodniami, które absolutnie trzeba stylizować na kobieco.
  • Mężczyźni mniej czule zajmują się dziećmi niż kobiety.
  • Mężczyźni przy porodzie stracili cały czar tajemniczości i romantyzmu.
  • Feministki są złe.
  • Kobieta ma emanować czułością, wrażliwością, która od zawsze ten rodzaj miał.
  • Pochwala osobne siłownie dla kobiet, knajpy i oddzielenie od siebie.
  • Domeną kobiety jest wicie gniazda i przygotowywanie domu do wspólnego zamieszkania.
  • Obowiązek wypełniania obowiązków macierzyńskich.
  • Zdrowe potomstwo może narodzić się tylko ze zdrowej matki.
  • Kobieta ma odwieczną rolę kapłanki domowego ogniska. Ma dostawać pieniądze jako wartość jej pracy w domu. To niedopuszczalne, żeby dostawała kasę za swój cholerny obowiązek.
  • Kobiety nie potrafią delegować obowiązków domowych.
  • Książka z 2010 sporo przeterminowana.
  • Autorska cytuje Bronisława Komorowskiego.
  • Za dużo cytatów w książce, w pewnym momencie nie wiadomo czy to są słowa autorki, czy kogoś cytowanego.
  • Pokazywanie ciała i pozy, świecenie pupą na własną odpowiedzialność.
  • Pani twierdzi, że kobiety, które mają problem z dziećmi, częściej chorują na raka piersi.
  • Problemy z seksem objawiają się chorobami kobiecymi.
  • Pani uważa, że wielkim plusem wyjścia z choroby jest fakt utraty wagi.
  • Często uważa hasła „trudno się nie zgodzić” czy cytatach.
  • Dalsza część książki zawiera powody dotyczące wychowywania mężczyzn.

 

Niektóre porady były cenne, ale większość z nich była żenująca. Z większością się nie zgadzam. Przestarzała pozycja, która powinna być zaktualizowana lub usunięta, bo na chłonnych umysłach może wykonać więcej szkody niż pomocy. Mam ochotę protestować prawie przy każdym zdaniu. Książka zawiera opinię Pani Kołcz, która oprócz tego, że dzieli się swoją opinią, a nawet ją narzuca, często wspominając to, że nie może się mylić. Pani autorce nie podoba się to, że Pani chcą obierać męskie zawody, w szczególności te fizyczne, bo kto by chciał pracować fizycznie. Pani autorska miała doświadczenie z wiertarką i nigdy więcej do tego nie wróci i nie może zrozumieć, że którejś z kobiet to się może podobać, ba może być pasją. Nie podoba mi się język, którym napisana jest książka. Ma nam coś narzucić z góry. ABSOLUTNIE NIE POLECAM

 

20) Kristin Hannah – Firefly Lane

Przyjemna opowieść o przyjaciółkach od szkoły średniej. Idą razem przez całe życie a my mamy okazje to życie razem z nimi przeżywać. W książkach tej autorki szczególnie liczą się emocje. Tutaj podobają mi się i emocje i wykreowane postacie, które lubisz, które Cię drażnią, którym współczujesz. Niby obyczajówka, a jednak życiowe wydarzenia, dzieją się z zawrotną prędkością, ciekawią i zapewniają świetną rozrywkę i skłaniają do dalszego odkrywania opowieści. Relacje międzyludzkie są prawdziwe. Zabawny język z ciętymi żartami, jednocześnie prosty i przyjemny w przyswojeniu. Na podstawie książki powstał krótki serial na Netflixie. Bardzo przyjemna książka i serial. POLECAM

 

 

21) Marie Kondo – Magia Sprzątania

Książka, która zachwyciła cały świat. Mnie niestety nie. Uważam, że autorka jest mocno odklejona od rzeczywistości. Nic z tej książki mi nie przypasowało, żadne rady. Szczególnie beznadziejne porady dotyczące niewynoszenia ubrań sezonowych. Pani uważa, że wszędzie jest taka pogoda jak w Japonii. Każe odłożyć zimowe ubrania do komody i zaglądać do nich od czasu do czasu w sezonie letnim, żeby nie czuły się osamotnione kiedy ich nie używamy. Wszystko każe wyrzucać. Mam nadzieję, że za tym słowem kryje się przekazywanie ich dalej i darowanie nowego życia. Pani przekazuje dużo negatywnych myśli. Co jest złego w posiadaniu dużej ilości książek? Porządek jest wskazany, ale duża biblioteczna jest super. Mówienie do ubrań to już dla mnie duża przesada. „Traktowanie rzeczy jakby były żywymi istotami”. Takie gadanie jest dla mnie więcej niż dziwaczne. Kobita wyrzuca czyjeś rzeczy z szafy bez pytania, a później jest zdziwiona, że wszyscy są na nią obrażeni. Według mnie książka to strata czasu. Jedyną dobrą radą jest pozbycie się nadmiaru rzeczy z domu przynajmniej o połowę. Reszta to głupie gadanie o niczym. Dziwne zwyczaje. NIE POLECAM

 

22) Jeffrey A. Lieberman, Ogi Ogas – Czarna Owca Medycyny. Nieopowiedziana historia psychiatrii

Świetny rys historyczny dotyczący psychiatrii i metod leczenia, które były całkiem normalne a dla nas dzisiaj — mocno kontrowersyjne i zahaczające o tortury. Autor książki opowiada również o swoich doświadczeniach w zawodzie, o swoich pacjentach. Ciekawie było zapoznać się jedynie w pewnej części z chorobami psychicznymi, tym jak są odbierane przez społeczeństwo, ale również przez samych chorych i ich lekarzy. Dowiedziałam się, że życie z chorobą psychiczną jest możliwe. Nie trzeba się wstydzić zdrowia psychicznego, dbać o nie tak samo jak o zdrowie fizyczne.

 

23) Kristin Hannah – Zdarzyło się nad jeziorem Mystic

Obyczajowa opowieść o odnajdywaniu samej siebie po rozwodzie. Kolejny temat rozwodowy u tej autorki. Bohaterka ma męża i on pewnego dnia oznajmia, że ma młodszą partnerkę od roku i życzy sobie rozwodu i zaczyna się dramat. Nie mogę dojść do tego, że kobiety w takich sytuacjach zostają z niczym. Bez pieniędzy, bez życia swojego, bez zainteresowań. Opierają całe swoje życie na rodzinie i na mężu. Dzieje się wiele rzeczy i zaczynamy wiele wątków, które pozostały niedokończone. Decyzje głównej bohaterki ewidentnie nie podchodziły pod mój gust. Jest pierwsza miłość i dzieci i rodzina i przyjaciele. Dużo się dzieje. Historia wciągająca. POLECAM

 

24) C.J. Roberts – Smak Ciemności

Najgorsza część z najgorszych szmelców. Wymęczyłam się i dokończyłam czytać. Porwana laska zakochuje się w swoim porywaczu, kacie, oprawcy, gwałcicielu. Jest już po wszystkim i para zakochanych odnajduje się na drugim końcu świata. Godzą się, wspominają wspaniałe czasy kiedy była zamknięta w piwnicy. Okazuje się, że ukochana porywacza wykazuje skłonności do BDSM. Oczywiście mamy tutaj rozbudowane opisy seksu głównych bohaterów, którzy po kolei obchodzą urodziny i docierają się w związku. Nie dzieje się kompletnie nic oprócz ruchanka i wspomnień. Straszny syf bez motywu, bez fabuły. NIE POLECAM

 

 

25) Joanna Kuciel-Frydryszak – Służące do wszystkiego

Opowieść o polskich służących w czasach przedwojennych i w trakcie wojny. O wszystkich Helciach, Marysiach i Florciach, które wyręczały Jaśnie Państwa we wszystkich domowych obowiązkach. Pomyśleć, że kiedyś każdy szanowany polski dom posiadał służbę, a przynajmniej jedna służąca. Poznajemy historie służących, opowieści z dawnych lat. Historie ich życia, to, z czym się zmagały na co dzień, o podejściu do pracodawców i o tym jak traktowali oni owe służące. Czytamy o prawie, które dotyczyły służących, o karach cielesnych, o romansach, wychowaniu dzieci. Wiele tematów zostało poruszanych, wiele przykładów pojawiło się z Krakowa i małopolski. Była również wzmianka o Wieliczce i Niepołomicach. POLECAM

 

26) Colson Whitehead – Kolej podziemna

Zabrałam się za książkę autora, który zgarnął podwójnego Pultizera. I teraz uwaga — książka nie przypadła mi do gustu. Czytamy o historii czarnej niewolnicy, która ucieka z plantacji bawełny koleją podziemną. Opowieść jest pełna detali i prawdziwych, często brutalnych wydarzeń. Te brutalne wydarzenia są opisane w sposób bez emocji, zupełnie na zimno. Mam też wrażenie, że autor skacze po wydarzeniach i zawiera w dialogach tak dużo odnośników i niepotrzebnych opowiastek, przerywników, że szybko traci się koncentrację i jakiekolwiek zaciekawienie. Te dialogi są super nudne dla mnie i często zapominałam o tym co właśnie przeczytałam.

 

27) Gabriella Contestabile – Włoszki. Czego mogą nas nauczyć?

Moja książka do spania. Kiedy nie mogłam zasnąć, to wystarczyło odpalić sobie jeden rozdział i padałam. Nie wiem, czego dotyczy ta książka. O Włoszkach czy o autorce, która opowiada o swoim życiu, a przy okazji wspomina coś o włoskiej kulturze. Tytuł trochę dla zmyłki. Straszne nudziarstwo, przy którym dosłownie zasypiam. Jakoś mało interesują mnie wspomnienia z dzieciństwa autorki. Te wspomnienia są takie, jakby główna bohaterka myślała, że pogłębia temat, a nie mam pojęcia, o czym opowiada. NIE POLECAM

 

28) Katarzyna Berenika Miszczuk – Gniewa

Natrafiłam na tę książkę w pociągu Kraków-Łódź. Jest to nowa książka z serii Kwiatu Paproci. Tym razem mamy kolejną opowieść z życia Jarogniewy. Język autorki, dialogi i luźny styl, sprawiają, że nie da się oderwać od tej opowieści. Bardzo lubię bohaterów tych serii. Mogłabym czytać książki tylko tej autorki. Perełka. A co do samej historii. Słuchamy opowieści Jarogniewy o jej latach młodości i początkach pracy w Bylinach. Dowiadujemy się, jak to się stało, że wzięła ślub z Mszczujem i co po drodze się działo w Bielinach, a działo się dużo. Historia o zjawach, demonach i kulturze słowiańskiej. No wszystko, co lubię, znajduje się tutaj. Polecam Wam bardzo całą serię. POLECAM

 

 

29) Robert Ackerman – Nowy początek. Wyrosnąć z DDA. Wsparcie dla Dorosłych Córek Alkoholików.

Miałam na liście tę pozycję i w końcu chciałam ją przeczytać i dowiedzieć się co sądzi o mnie specjalista. Już wiem, że nie jestem typowym DDA albo może w ogóle nie jestem. Mam w sobie pojedyncze, drobne cechy, które ma w sobie każde DDA, ale nie mam większych problemów ze sobą, a na pewno nie obwiniam swoich rodziców za wszystkie moje życiowe niepowodzenia. Tak mogłoby być najprościej, zwalić winę. To się nie godzi. Rozumiem, że istnieją osoby słabsze psychicznie ode mnie, a ja uważam się za twardą babkę, która poradzi sobie w każdej cięższej sytuacji i tak też nie raz bywało w życiu. Stawałam na nogi z największego gówna. Ten twardy tyłek mogę zawdzięczyć właśnie zmaganiem w dzieciństwie z rodziną alkoholową. POLECAM

 

30) Emily Henry – Beach Read. Wakacyjny romans

Zabrałam się za czytanie najbardziej polecanej książki. I co? I lipa. Chyba domyślacie się, jak to się skończyło. Muszę zrobić sobie przerwę od wszelkich poleceń. W książce mamy do czynienia z mało rozgarniętą pisarką, która jest beztalenciem i spotyka kolegę po fachu, który dla odmiany ma trochę talentu i sławy. Rozmowy między znajomkami są tylko i wyłącznie o książkach, o pisaniu, o kreatywności i o problemach z pisaniem. NUUUUUDY! Oprócz tego gadają też o bzdetach, które ciągle się powtarzają. Wynika z tego nieoczekiwany romans, który wcale mnie nie porwał. Ledwo doczytałam i szczerze to wcale nie rozumiem, dlaczego ta książka była polecana na wszystkich stronach. Książka o niczym. NIE POLECAM

 

31) Aleksander Dumas – Dama Kameliowa

Kiedy następnym razem zachce mi się sięgnąć po klasykę literatury, to trzepnijcie mnie w łeb. Takich nudziarstw dawno nie czytałam. Wakacje z książkami nie zaczęły się dla mnie najłaskawiej. Mamy tutaj opowieść miłosną, która dzieje się pomiędzy zubożałym szlachcicem a prostytutką. To, co dzieje się między nimi, jest dla mnie nie do ogarnięcia. Są razem, nie są razem. Kochają się, rozchodzą się, przebaczają sobie i obrażają się po sto razy. Nie dzieje się nic oprócz kolacyjek, odwiedzin i rozmów o niczym. Chciałam sobie udowodnić, że po latach klasyka jest dla mnie bardziej zrozumiała i łatwiejsza do przyswojenia. Niestety nie. Nie zamierzam już ryzykować, na liście książkowej mam jeszcze masę świetnych pozycji, które całe szczęście klasykami nie są. NIE POLECAM

 

32) Justyna Kopińska – Lekarstwo dla duszy

Tym razem byłam nieco rozczarowana i nawet znudzona. Po wstępie spodziewałam się reportaży, które miałyby być lekarstwem dla duszy, miodkiem na serce. Szukałam pozytywnych historii, a tutaj pojawiły się szybkie wspominki na temat istniejących już reportaży. Miałam wrażenie, że czytam odgrzewany kotlet i szybkie urywki z czegoś, co już kiedyś czytałam. Nie było w tym nic nowego ani fascynującego. Jako fanka Kopińskiej, jestem w temacie jeśli chodzi o wszystkie jej reportaże wydane w formie książek. Nie satysfakcjonuje mnie czytanie skrótów. NIE POLECAM

 

 

33) Łukasz Orbitowski – Chodź ze mną

Świetna książka opowiadająca historię syna, który rozmawia ze swoją matką na temat jego rodziny i nieznanego ojca. Historia miłości, poznania i tego co dalej się podziało, jest niesamowite. Książka napisana lekkim, nowoczesnym językiem. Zupełnie w moim stylu i zupełnie z moim poczuciem humoru. Opowieść leci dwuliniowo. Dowiadujemy się o wydarzeniach sprzed około 50 lat, a jednocześnie uczestniczymy w życiu głównego bohatera i jego rodziny w czasie teraźniejszym. Zaciekawił mnie ten autor i na pewno będę chciała sięgnąć po jego inne książki. Tytuł mocno polecany był w internetach a ja zainspirowałam się poleceniem od Pigouta. POLECAM

 

34) Jakub Małecki – Rdza

Powróciłam do książek Jakuba Małeckiego, bo potrzebowałam mocnego doznania. I to doznanie otrzymałam. Historie Małeckiego i jego słowa ryją w mojej głowie jak w kamieniu. Historie i sceny zostają w mojej głowie i uwielbiam to. Uwielbiam to późniejsze roztrząsanie, układanie i wyobrażanie sobie klimatu opisywanej sceny. Mamy tutaj historię małego dzieciaka, który z dnia na dzień zostaje SAM. Bez rodziców, którzy giną w wypadku samochodowym. Podglądamy jego emocje, zmiany w życiu pokazane są jego oczami. Jak małe dziecko radzi sobie z taką tragedią? Z biegiem czasu poznajemy jego rodzinę: babcię, wujków, sąsiadów. Poznajemy historię, która dosyć szybko toczy się torem teraźniejszym i historie sprzed 60, 50, 40 lat. Wspaniała książka do mojej kolekcji ulubionych. POLECAM

 

35) Jakub Małecki – Dygot

Kolejna świetna książka Małeckiego. Tym razem wszystko kręci się wokół albinosa, który rodzi się na zapyziałej wiosce, gdzie wszyscy mają go za pomiot i diabła, wynaturzenie. Sam bohater jest również niezwykły. Poznajemy całą jego rodzinę i sąsiadów ze wsi. Poznajemy przodków i historie, jakie dotknęły ich rodzinę. Całość opisana jest z zimnym, stoickim spokojem, ale bardzo dosadnie. Te fragmenty zostaną w mojej pamięci na zawsze i takie książki doceniam najbardziej — te, które skłaniają do przemyśleń, te, które przesuwają w mojej głowie wiele spojrzeń na sytuacje. Bardzo polecam, nie zawiodłam się i tym razem. POLECAM

 

36) Maja Gunther – Jesteś wystarczająca. Jak przestać się porównywać i być sobą

Książka, którą w dzisiejszych czasach powinien przeczytać absolutnie każdy. W książce mowa jest o porównywaniu się do gorszych, lepszych i niedoścignionych ideałów, których w tym momencie w necie jest cała masa. Książka o wydźwięku terapeutycznym, napisana dość ciężkim językiem. Pod rozdziałami znajdują się również ćwiczenia, które skłaniają do przemyśleń i pracy nad sobą. Czyta się wolno, bo i swoje podejście przerabia się wolno. Dwa rozdziały dziennie zdecydowanie wystarczą jak dla mnie. Czy porównywanie się jest dobre? Jak na Ciebie działa ciągłe porównywanie? Pomaga czy przeszkadza? Książka pomaga przekuć złe porównywania w dobre. POLECAM

 

 

37) Magdalena Kordel – Okno z widokiem

Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia czytania, w końcu zakończyłam historię Róży i archeologów. Totalnie nic się nie działo w tej książce. Polegało to na tym, że jeśli główna bohaterka kichnęła, to musiała podyskutować o tym kichnięciu z wszystkimi dookoła. Dzięki czemu mamy kilkanaście dialogów o kichaniu, Koniec książki a tutaj nadal nic się nie dzieje. Ot archeolodzy przyjechali pracować na wiochę. Na wiosce każde małe wydarzenie wzrasta do ogromnej rangi i wydarzenia roku. Nudziarstwo do potęgi. Omijajcie szerokim łukiem. Zapowiadała się na piękny romans z byłym żonatym i dzieciatym chłopem. NIE POLECAM

 

38) David Vann – Legenda o samobójstwie

Moje pierwsze podejście do tej książki skończyło się rzuceniem jej w kąt i pożegnaniem się z czytaniem. Po kilku tygodniach stwierdziłam, że dam jej drugą szansę i spróbuje ja pomału przeczytać do końca. Nie jest łatwo, bo ja przy tym języku zasypiam.

I po raz kolejny rzuciłam ją w pizdu. Chciałam dać drugą szansę, ale szkoda czas i mojego dobrego humoru, który się psuł za każdym razem, jak sięgałam po ten szmelc. Nie wiele książek nie doczytałam do końca. Ta do nich należy. NIE POLECAM

 

39) Emily Henry – Ludzie, których spotykamy na wakacjach

Fajny tytuł, który nie nawiązuje do treści książki. Opowieść o tym jak przyjaźń między kobietą a mężczyznom zamienia się w miłość. Nic odkrywczego i zaskakującego. Co więcej, historia potwierdza teorię o tym, że przyjaźń między płciami nie może mieć miejsca jeśli mają zgodne orientacje seksualne. Czytamy o wspomnieniach wakacyjnych i o wakacjach teraźniejszych. Kolejny morał wynikający z książki to — nie pozwalaj swojemu facetowi na wyjazd wakacyjny z najlepszą przyjaciółką. Po alkoholu może skończyć się właśnie tak jak w tej książce. Bardzo przewidywalne zakończenie. Nie wiem czemu sięgnęłam po tą książkę. Znowu zapomniałam, że ta autorka wybitnie nie przypadła mi do gustu. NIE POLECAM

 

40) Delia Owens – Gdzie śpiewają raki

Przypadkowo natknęłam się na produkcję filmową tej książki i trailer. Producentką filmu jest Reese Witherspoon, o której stylu przygotowałam film na moim kanale. Sięgnęłam po książkę jeszcze zanim obejrzę film, bo tak najlepiej prawda? Początkowo książka była bardzo wciągająca, później mocno rozczarowująca a na koniec szokująca. Mogę ją zaliczyć do tych udanych i zostawiających w głowie myśli i rysy do przemyślenia. Oryginalna historia, umiejscowiona w ciekawym miejscu z sensualnym podejściem do życia i otaczającej przyrody. Książka nie porwała mnie jakoś specjalnie. Bardziej działała relaksująco i uspokajająco. Przeczytajcie. POLECAM

 

 

41) Aleksandra Arendt – Bałtyk. Historie zza parawanu

Książka z historiami dotyczącego polskiego wybrzeża. O windzie na plaży, o kościele w Trzęsaczu, o zatopionym mieście bogactwa. Historie zapomniane, ale potwierdzone faktami i rozmowami z miejscowymi. Mamy też kilka historii dotyczących tego jak się kiedyś plażowało. O tym jak się ubierali ludzie na plaży? Ciekawostki, które warto wiedzieć. Lepiej tylko byłoby ją czytać, leżąc na plaży nad Bałtykiem. Przyjemna książka o faktycznych nadmorskich opowieściach, które podsumowałabym tak: „Jak to kiedyś było nad polskim morzem”. POLECAM

 

42) Jakub Małecki – Ślady

Książka nieco inna od tych, które do tej pory czytałam od Pana Małeckiego. Kady rozdział opowiada historię zupełnie inna, zaczynającą i kończącą się śmiercią. Są to mroczne opowieści, które po raz kolejny zostawiają rysy — ślady. Nie da się o nich zapomnieć tak łatwo. Jedno jest pewne, Małecki umie w takie historie. Kolejna książka, która mogę polecić. Temat śmierci jest dość przygnębiający, ale historie przytoczone przez autora są mocne i dają do myślenia. Przemyślenia na temat przemijania i tego, jakie wspomnienia po sobie zostawimy, trafiają do serca. POLECAM

 

43) Paulina Młynarska – Okrutna jak Polka

Zestaw krótkich postów, felietonów zebranych w jedną książkę. Mamy tutaj postu o LGBT, WOŚP, o strajku kobiet i każdej innej tematyce, do której Pani Młynarska się przywala. Dodatkowo przyznała się do molestowania na planie filmu Andrzeja Wajdy. Pierwszy raz o tym słyszę. Skrajne uczucia mam. Raz zdanie Pauliny mi podchodzi, a raz nie podchodzi i uważam, że się czepia. Podobało mi się to, że felietony były ultra krótkie. Idealne na 1-2 minutki do poczytania w kolejce, u fryzjera. Tematy krótkie do przemyślenia.

 

44) Krystyna Redlich-Kurczab – Pandrioszka

Straszna książka o życiu i zmaganiach codziennych mieszkańców Rosji. Zawsze mnie ciekawiło to, co sprawia, że rosjanie są tacy, jacy są. Ta ich dziwna mentalność, która bierze się z wieku wieków zastraszania, tortur i przekłamywania rzeczywistości. Książka pełna braku logiki i zupełnie dziwnych zwyczajów niezrozumiałych dla ludzi z krajów mocniej rozwiniętych. Przez te całe rządy, Rosja niestety pozostała w tyle i nie nadrobi tego wszystkiego. Opisy tortur, życie w trakcie wojny, poszukiwanie zaginionych krewnych. To wszystko mocno łapie za serce i nieco przybliża historie i mentalność rosjan. POLECAM

 

 

45) Łukasz Orbitowski – Kult

Książka zaczyna się ciekawie, bo mamy tutaj zapis taśmy z rozmów, wywiadu na temat wydarzeń w Oławie. Dowiadujemy się o objawieniu, które wydarzyło się w Oławie. Całość czyta Pan Chabiór, który jest genialny w swojej ekspresji. Tam, gdzie trzeba, obniży głos, tam, gdzie trzeba, zaśpiewa pieśń maryjną. Cała historia w prześmiewczy sposób pokazuje objawienie, które stało się biznesem. Biznes ten cieszył się również wielkim zainteresowaniem wśród wiernych — Jeremiaszy.

Poznajemy historię aż d śmierci Henia — głównego bohatera. Pod koniec czytania poszperałam w internecie i ta książka oparta jest na faktach. Opowiada historię Kazimierza Domańskiego więc książkowy Henio to Kazimierz. Oława pozostaje ta sama. Sam autor informuje, ze wydarzenia z Oławy były jedynie inspiracją do napisania książki, a ona sama jest mocno fabularyzowana i koloryzowana, więc nie możemy jej brać jeden do jednego. Ile byłoby w tym prawdy, bardzo polecam przeczytać. Życie pisze ciekawe historie. POLECAM

 

46) Marie Aubert – Dorośli

Historia o rodzinie, emocjach i relacjach pomiędzy siostrami, pomiędzy matką i córką. Dużo niewypowiedzianych słów, niezałatwionych spraw, które odbijają się na codziennym życiu. Główna bohaterka miota się w swoim mało zorganizowanym życiu. Próbuje znaleźć miłość, szczęście i spełnienie. Marzy o zostaniu mamą i to marzenie zatruwa jej myślenie i relacje z rodziną. Wkurzająca jest ta siostra, ale wkurzająca jest też jej rodzina. Przez całą opowieść zastanawiałam się nad tym kogo nie lubię bardziej. Ogrom tematów i przemyśleń pojawiających się po przeczytaniu tej książki. Krótka i treściwa i sama gęsta atmosfera. POLECAM

 

47) Ann Patchet – Belcanto

Wyczekana do przeczytania przeze mnie książka, która opowiada o porwaniu i o zakładnikach, którzy są uwięzieni razem przez ponad 4 miesiące. Okazuje się, że i jedni i drudzy uzależnili się od siebie. Pojawiły się różne emocje między nimi. Sama książka bardzo mnie do siebie zniechęciła. Akcja nie toczyła się w ogóle. Cała książka to opis rzeczy, które ludzie robią w zamknięciu kiedy im się nudzi. Zwykła wdzięczność, robienie różnych rzeczy na siłę. Wkurzała mnie ta narracja i słomiany zapał porywaczy. Przez całą, grubą książkę czytałam o nudzie i o tym jak zakładnicy sobie z nią radzili. Wszystko wyjaśnia się dopiero w ostatnim rozdziale. Epilog był dla mnie niesmaczny. NIE POLECAM

 

48) Inez Janiak-Molęcka – Bez strachu

Po książkę sięgnęłam z racji tego, że jej autorkę znam i lubię z TikToka. Inez to tatuatorka i zapalona biegaczka amatorka, która pokazuje całemu światu, że można robić to co się kocha i dobrze się przy tym bawić i spełniać się. Książka niestety opowiada o biegu na Antarktydzie. Po drodze Inez i jej mąż Daniel, przeszli sporo przygód i fakapów, które właśnie opisali w tej książce. Spodziewałam się czegoś więcej. Może pełnej autobiografii? Może jeszcze się doczekamy tej książki. Fajnie jest napisana, w luźnym stylu, tiktokowym. W środku znajdziemy dużo zdjęć z podróży. Debiut udany, ale pozostaje spory niedosyt. POLECAM

 

 

49) Yuval Noah Harari – 21 lekcji na XXI wiek

Złapałam się na wiele mówiący, ciekawy tytuł. Kilka kwestii mnie zaciekawiło. Moje ulubione tematy to judaizm, sztuczna inteligencja i terroryzm. Autor rozprawiał i próbował przepowiedzieć przyszłość. Trochę za dużo jednak opowiadał o judaizmie. Rozpisał się, bo Pan autor z pochodzenia jest Izraelczykiem. Rozprawiamy i zastanawiamy się nad największymi zagrożeniami dla współczesnego świata. Pan Harari napisał książkę i nie zdążył jej zaktualizować o najnowsze wydarzenia na Ukrainie. Ciekawe co by na ten temat powiedziała, ale czytając tę publikację, można stwierdzić, że niejako przewidział tę sytuację w swojej książce.

 

50) Elżbieta Turlej – F*ck, Fame and Game

Książka z polecenia. Opowiada o życiu i karierze współczesnych mężczyzn. Jak żyją, jakie mają problemy, jak szukają miłości i co robią w internecie. Jak prowadzą swoje działalności w internecie. Czytamy tutaj o gwiazdach Hoteli Paradajs, o Fame MMA itp. Ciekawe spojrzenie na świat nowoczesnych mężczyzn. Jakie oczekiwania są im stawiane i jak sobie z tym radzą. Ciągle mówi się o kobietach i to jest oczywisty temat wart poruszania za każdym razem, ale warto zwrócić uwagę na mężczyzn i na ich punkt widzenia. Jak sobie radzą w nowych czasach. Szybko się czyta. POLECAM

 

51) Olga Tokarczuk – Prawiek i inne czasy

Wspaniała opowieść pokazująca w całości, ale też w dużym skrócie dzieje rodziny mieszkającej w Prawieku. Stykamy się z rodziną Boskich i Niebieskich. Towarzyszymy im w chwilach szczęścia, miłości, narodzin, planowania życia i jego zmierzchu. Jesteśmy przy śmierci i przy narodzinach. dowiadujemy się tego jak potoczyło się życie dzieci, rodzeństwa, sąsiadów i przyjaciół. Saga rodzinna w przyśpieszeniu. Piękny język, barwne porównania i scenki, które pozostają w głowie bardzo długo w formie przypowiastek. Dla wszystkich, którzy chcą rozpocząć przygodę z Panią Tokarczuk. POLECAM

 

52) Francesc Miralles, Hector Garcia – IKIGAI. Japoński sekret długiego i szczęśliwego życia

Książka opowiada o sekrecie długowieczności. Autorzy rozmawiają ze staruszkami (100-120 lat), którzy dożywają sędziwego wieku w zdrowiu i w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej. Jak tego dokonują? Co im w tym pomaga? Jaki jest ich sekret? Okazuje się, że jest kilka punktów na liście z czynnościami i zaleceniami, które powtarzają się u każdego szczęśliwego stulatka. Okazuje się też, że są miejsca na mapie świata, które dodatkowo wspomagają długowieczność. Styl życia, słońce i konkretny klimat panujących w pewnych krajach wspomaga długowieczność. Przy czym pamiętajmy, że nie mówimy tutaj o latach do dziewięćdziesiątki. Takie osoby były nazywane w społecznościach jako „młodziki”. Rozmawiamy o 120-latkach. To robi duże wrażenie. Bardzo ciekawa i pouczająca książka. POLECAM

 

 

53) John Gray – Mężczyzni są z Marsa a Kobiety z Wenus

Klasyczny tytuł, który wiele zmienił w moim myśleniu i postrzeganiu relacji damsko-męskich i rozumieniu płci z Marsa. Wkurzające jest to ich podejście do życia i miłości, bo z samej książki wynika to, że mężczyźni potrzebują uwielbienia, ciągłego doceniania, chwalenia, chcą być pomocni i chcą czuć się potrzebni. Kobiety chcą czuć się wysłuchane, adorowane, pocieszane, ważne. Autor ma dużo racji i moim zdaniem ta pozycja jest czymś, do czego warto wracać, szczególnie jeśli już jesteście w zaawansowanym związku i czujecie, że ogień zaczyna przygasać. Koniecznie do wdrażania w życie. POLECAM

 

54) Kristin Harmel – Słodycz zapomnienia

Piękna opowieść o miłości pomiędzy podziałami. Rodzina i problemy dnia codziennego, ale i wspomnienia są obecne w tej opowieści. Kiedy główna bohaterka dowiaduje się o prawdziwych losach i pochodzeniu swojej babci, zaczyna poszukiwania korzeni rodziny oraz dawnego ukochanego babci. Zatapiamy się we współczesnej Ameryce, przedwojennym Paryżu oraz w wielu obozach koncentracyjnych. Niejednokrotnie te wspomnienia generują ból i cierpienie, a także tęsknotę za utraconymi latami, miejscami i bliskimi. Wciągająca historia, którą czyta się raz — dwa. Kolejna książka tej autorki, wrócę do niej jeszcze. POLECAM

 

55) Natalia Sońska – Uwierz w miłość, Calineczko

Bardzo przyjemna opowieść z wieloma zwrotami akcji. Nie, żebym się niektórych nie spodziewała, ale świąteczne książki mają to do siebie. Akcja dzieje się w Zakopanem i mamy wiele pięknych opisów wyjść w góry oraz do góralskich knajp. Można poczuć klimat. Bardzo mi się to spodobało i wręcz widziałam przed oczami Bukowinę tatrzańską i pensjonat mojej cioci. W książce mamy dużo miłości, przyjaźni i zazdrości. Główni bohaterowie są przeuroczy. Dodatkowym smaczkiem było to, że w książce wystąpił Kraków, Wieliczka i okolice. Wciągająca, ciepła historia, która warto przeczytać w świątecznej atmosferze. Zdecydowanie. Wkurzałam się i zakochiwałam w bohaterach. Dużo emocji. Tak jak powinno być. POLECAM

 

56) Karolina Bednarz – Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet

Książka opowiada o problemach kobiet w Japonii. Dowiadujemy się o tym, jaki panuje ustrój i zasady w Japonii tzw. Szogunat gdzie kobiety są zepchnięte do roli Pani domu i żony. Nie mają nic do gadania. Poznajemy historię kilku Japonek, które przeżyły ciężkie chwile związane ze swoją rodziną. Kobiety w Japonii lekko nie mają. Podsyca to kultura kawaii i zboczonych nastolatek, które bezczelnie są obmacywane w metrze. Przykre jest to, że nie mogą z tym nic zrobić. Prawo nie jest po ich stronie. Widzimy też perspektywę mężczyzn, których nadmiar w stosunku do kobiet prowadzi do frustracji i destrukcji. Jest to pochodna polityki 1 męskiego potomka. Ciekawa pozycja godna polecenia. POLECAM

 

 

57) Marek Stelar – Góra Kłopotów

Świąteczna historia rodzinna osadzona w pensjonacie w Świeradowie-Zdroju. Do babci prowadzącej pensjonat zjeżdża rodzina z miasta, która nie ma za bardzo na to ochoty. Forma historii nawiązuje do filmu „Śmierć w Orient Ekspresie”. Dzieje się COŚ i mamy podejrzaną całą rodzinę. Niestety nie podobała mi się ta historia i ciągłe urąganie na chorym psychicznie szwagrze. Każdy skrywa tajemnice, ale niestety cała historia została poprowadzona bardzo powierzchownie. Nie poznajemy bohaterów a jedynie ich dziwne zachowania. Zachowują się, tak jakby bardzo chcieli popisać się przed innymi. Szybko się czyta, ale sama historia nie zostawia po sobie żadnej wartości. NIE POLECAM

 

58) Klaudia Bieniek – Promyczek na Święta

Słodka historia o grupie znajomych pracujących w jednym miejscu, w gospodarstwie agroturystycznym. Obserwujemy ich życie codzienne okraszone przygotowaniami do Świąt. Znajomi szukają również miłości i zmagają się ze swoimi problemami. Tytułowy Promyczek to kot, którym zajmuje się jedna z głównych bohaterek. Wkurzające i mało logiczne jest to, że młodzi ludzie pracują w agroturystyce na swojej wsi i nie mają ambicji, aby pójść dalej. Kajtek jeden z bohaterów ma 26 lat, pracuje jako wywalacz gówna na agroturystyce i nigdy nie miał dziewczyny. To jest dla mnie czerwona flaga jeśli chodzi o człowieka. Przyjemnie się czyta ze względu na święta, ale to wszystko. NIE POLECAM

 

59) Yanek Świtała – Polski SOR. Uwaga, będzie bolało

Świetna książka opowiadająca w wielkim skrócie życie i pracę ratownika medycznego. Napisana dosadnym językiem, który mocno trafia do wyobraźni. Świetne podejście Yanka do ratowania ludzkiego życia. Uważam, że jest on prawdziwym ratownikiem z powołania. W książce znajdziemy też podpowiedzi dotyczące umiejętności zwykłego człowieka przy pierwszej pomocy. Te pierwsze minuty są niezwykle ważne nie tylko przy obcych nam ludziach, ale przy rodzinie, którą może w każdej chwili spotkać nieszczęście w naszym towarzystwie. Chętnie przeszłabym się na szkolenie z pierwszej pomocy, które poprowadziłby Yanek. Dosadny i do zapamiętania a o to przecież chodzi. POLECAM

 

60) Marika Krajniewska – Radosna Książka

Książka pełna dobrej i pozytywnej energii. W sam raz na jeden wieczór na poprawę humoru. Nie ma tutaj jednej historii. Jest zlepek kilku opowieści motywacyjnych. Do przeczytania i do działania

 

 

Podsumowanie

 

W roku 2022 przeczytałam 60 książek i jest to mój dotychczasowy rekord i najlepszy wynik. Jestem z siebie bardzo dumna, ponieważ w tym roku poświęciłam wiele czasu na to, aby spędzić czas z książkami. Poświęciłam swoich złodziejów czasu takich jak TikTok czy Instagram na to, aby moja rozrywka niosła za sobą też naukę i samorozwój. Stawiam na swój rozwój również w nowym roku. Dobre książki niosą za sobą wartościową naukę. Po tym roku dowiedziałam się również wiele o sobie, czytając książki psychologicznie i przerabiając zadania zawarte w nich. Słabe książki uświadomiły mi to, czego nie lubię i dzięki temu mogę podejmować świadome decyzje dotyczące wyboru kolejnych książek do pochłonięcia.

 

Z przeczytanych książek aż 32 przypadły mi do gustu, 19 nie spodobało mi się i 9 tytułów oceniam neutralnie. Bardzo dobry wynik. Czasami uważałam, że mam jakąś klątwę i w większości trafiam na same beznadziejne tytuły, a później pojawiały się perełki od Małeckiego i czytanie znowu nabierało kolorów. Po dobrych książkach wpadam w szał czytania. Siedzę i po nocach czytam książki, sortuje tytuły, planuje kolejne tytuły do przeczytania. To sprawia mi wielką przyjemność. Nie lubię się nudzić i nie lubię siedzieć w ciszy. Tę codzienną ciszę rozpraszam słuchaniem audiobooków lub oglądaniem serial przy okazji pracy na komputerze. W tym roku szczególnie ulubiłam się w słuchaniu audiobooków podczas sprzątania, co wyszło mi na dobre. Sporo prac związanych z domem jest przeze mnie robionych z większą chęcią. Polecam bardzo.

Postanowiłam wybrać 12 najlepszych książek jakie przeczytałam w roku 2022 i 5 najgorszych. Takie szybkie podsumowanie.

Te książki omijajcie szerokim łukiem.

A te poniżej bierzcie i czytajcie w ciemno. Każda Wam się spodoba. Każda ma w sobie coś dziwnego, intrygującego i niesie za sobą opowieść, którą zapamiętacie.

 

 

Rok 2022 ➡ 60 książek,
Rok 2021 ➡ 47 książek,
Rok 2020 ➡ 46 książek,
Rok 2019 ➡ 50 książek,
Rok 2018 ➡ 45 książki,
Rok 2017 ➡ 36 książek,
Rok 2016 ➡ 24 książek.

 

Mam nadzieję, że mój wpis zainspiruje Was w jakiś sposób i będziecie mogli dopisać, któreś tytuły do swoich list czytelniczych na rok 2023. Ja uwielbiam czerpać inspiracje zewsząd. Obserwuję masę profili, które polecają książki. Jak widzicie, wybieram też kilka książek z Waszych poleceń i czytam je. To czy mi przypadną do gustu to już inna sprawa. Ile książek przeczytaliście w 2022? Która książka Wam się najbardziej spodobała, a która najmniej. Zaczynam nowy rok z otwartą głową i kolejnym wyzwaniem przeczytania minimum 52 książek w rok.

Nie będzie samobiczowania jeśli coś pójdzie nie tak. Czytam książki nie dla wyzwania, ale dla przyjemności. Dobieram je tak, żeby pasowała mi tematyka, a nie ich grubość, co by szybciej poszło, a liczba z roku na rok była coraz większa. Nie o to w tym chodzi. 52 książki w rok to jedna książka tygodniowo. Zobaczymy, jak będzie wyglądał nowy rok. Zapowiada się wspaniale już w pierwszych dniach.

Ciekawa jestem czy coś z Waszej listy pokryło się z moją. Czekam również na Wasze polecenia w komentarzach.