Nie mam na myśli stroju kąpielowego, chociaż poczyniłam w tej kwestii kilka zakupów. Lubię ładnie się ubrać na plażę i chociaż ściągam z siebie wszelkie dodatki takie jak zegarki i całą biżuterię i dodatki, to lubię być ubrana po plażowemu. Dzisiaj pokażę Wam mój outfit na plażę oczywiście w rozmiarze plus size.
Niby nic skomplikowanego, ale powiem Wam, że znalezienie białej zwiewnej sukienki w moim rozmiarze było nie lada wyczynem. Ja Wiem, że na plaży można pozwolić sobie na więcej i pokazać tyłek i korzystam z tego a co! Ale jeśli mowa o wyjściu z plaży, to ja zaczynam się krępować. Jakoś dziwnie mi wyjść z plaży do miasteczka w samym stroju kąpielowym i kupić lody albo zapiekanki. Od zawsze tak miałam, że zarzucałam coś na wierzch. Czy były to krótkie spodenki, czy jakaś sukienka. Cokolwiek co pozwoliło mi w spokoju ducha iść po jedzenie.
Czy Wy też tak macie? Biała sukienka została wybrana nie bez powodu. Liczę, że strzaskam się w tym roku na heban w te wakacje. Tak jak w memie! I chciałabym, żeby tę opaleniznę było ładnie widać.
Idealna sukienka na plażę powinna być przede wszystkim zwiewna. Tej, którą mam na sobie właściwie nie czuje na sobie. Jest tak lekka, jak mgiełka. Materiał musi oddychać, ale nie może być zbyt przezroczysty, szczególnie jeśli macie wersję w kolorze białym. Tutaj jest wbudowana lekka podszewka, co zupełnie niweluje wszelkie prześwity.
Do całości dołożyłam moje nowe japoneczki, czyli Havaianasy, które dzisiaj mają swoją premierę i sprawdzają się świetne. To jak one są miękkie i wygodne to słuchajcie, ja nie wiem, czy to nie jest pułapka na mnie i będę w nich chodziła jak przyklejona w te wakacje. Bardzo często tak mam, że jeśli coś spodoba mi się za bardzo, to nie można mnie od tego odciągnąć.
Nie przejmuję się wcale tym, że moje stopy wyglądają w japonkach jak pierogi. Najważniejsze, że jest wygodnie i zwiewnie a znaleźć zwykłe klapki czy sandałki na moją płetwę nie jest łatwo. I tak, nadal poszukuję sandałków idealnych 🙂
Sukienka – Cellbes
Kolczyki – Cellbes
Japonki – Footway
Na ręce mam Xiaomi MiBand
Jak Wam się podoba stylówka? Do opalenizny hebanowej jeszcze trochę mi brakuje, ale już niedługo. W sukience jestem zakochana. A wspomnę jeszcze o kolanach, które bezwstydnie pokazuję. Mówiłam już o tym w moim ostatnim filmiku na Youtube i w poście na blogu. Na wakacjach nikogo nie będą interesowały Wasze kolana ani wystające gdzieniegdzie fałdki. Panowie chodzą bez koszulek z wywalonymi brzuchami i nie przejmują się niczyją opinią. Bądźmy trochę jak oni (nie żeby chodzić w samych spodenkach toples, chociaż jak tam kto woli), ale miejmy w te wakacje wywalone na opinię innych.
Jaka jest Wasza ulubiona stylówka na plażę? Oczywiście oprócz stroju kąpielowego. Stawiacie na minimalizm czy wolicie na wypasie razem z biżuterią, kapeluszem i innymi dodatkami?
